Moim zdaniem był to był jeden z bardziej udanych sezonów, jeśli chodzi o warunki panujące na Helu, szczególnie mam tu na myśli lipiec, który przyniósł nam kilka naprawdę wietrznych dni. (O ironio kilka- i już fajnie, ale cóż- Polska). Niestety w tym roku wystartowałem tylko w zawodach
R20&JP ENERGY FREESTYLE CUP zajmując tam w Low Wind Session 2 miejsce, tuż za moim kumplem
Filipem Czapp, natomiast w prawdziwych (przy sprzyjających warunkach) zawodach również 2 miejsce za
Kubą Winkowskim a przed
Marcinem Bocian z czego bardzo się cieszę. Wystartowałem również na zawodach zorganizowanych przez Tarifę, ale powiedzmy sobie szczerze były to lokalne zawody o których nie warto wspominać, tak czy siak zająłem tam 1 miejsce wraz z Filipem.
Jeśli chodzi o postępy to w tym roku nauczyłem się: Punety, z która walczyłem cały sezon, Gozzady, Cana Bravy - ale jeszcze nie jest taka jak być powinna.
Plan na przyszły rok to Shaka, Ponch, Bob oraz Double flaka. Wydaje mi się, że plan jest do zrealizowania. Zimę spędzę w chałupach (nic nowego) ćwicząc na rollboardzie oraz iceboardzie jak tylko zatokę skuje lód…
Na koniec chciałbym podziękować Błażejowi Maksym za profesjonalną sesję zdjęciową, oraz mojej siostrze Gosi i dziewczynie Madzi, które dzielnie mnie fotografowała gdy tylko szykowało się dobre pływanko.