Wtorek polska ekipa rozpoczęła od ostrego shoppingu, czyli akcja prezenty - hamaki, kapelusze, lokalne napitki i wisiorki dla dziewczyn. Koło godziny 13:00 razem z Palmerem i Natalką zapakowaliśmy się w taxi i pojechaliśmy do Paracuru, na dwa dni. Na miejscu ugościł nas "Wyspa" w swoim przytulnym hoteliku VentoBrasil - obszerniejszy materiał z tej podróży opublikujemy niedługo. Zaliczyliśmy dwa super dni w tej miejscowości. Szczególnie środa była dobra, kiedy przyszedł silniejszy wiatr i pojawiły się pierwsze oznaki swell'u, który miał dotrzeć w piątek. W środę wieczorem dotarliśmy do Hotelu w Fortalezie ledwie żywi.
Czwartek to dzień pakowania i powrotu do rzeczywistości. Rano w hotelu niespodziewanie spotkaliśmy gwiazdy PWA w osobie Kevina Pritcharda, Robbiego Swifta, Andre Passkowskiego, nie zabrakło lokalnego bohatera Marcilio Browne oraz kilku innych wyjadaczy. Wszyscy oni znaleźli się tam w związku z tajną akcją organizowaną przez klub ClubVentos z Jericoacoara. Organizator poprosił nas abyśmy nie upubliczniali całej akcji na razie, więc trzymamy gębę na kłódkę i dowiecie się o tym w swoim czasie. O pechu może mówić Swifty, który tuż przed wylotem z Maui skręcił kostkę i zamierzał pozbyć się kontuzji w ciągu 2-3 dni by nie przegapić dobrego pływania w Brazylii.
ps. Sprzęt wszystkich zawodników ważył 1200 kg - szczęśliwie udało nam się to odprawić w Fortalezie.
Na koniec prezentujemy wam filmik z ostatniego dnia zawodów.
Bogo