03.12.2007
Fiestas de Noviembre

Herbierto RamirezHerbierto Ramirez


Południowe wybrzeże Meksyku jest wystawione na każdą fale nadchodzącą ze środkowego Pacyfiku. Na głównej plaży w Puerto kształt dna wypietrza te fale do gigantycznych rozmiarow. To Mexican Pipeline, najsłynniejszy spot surfingowy w Meksyku. Zicatela słynie z ostrej, szybkiej i stromej fali. Co roku odbywają się tu prestiżowe zawody PXM (International Torneo de Surfing).

W sierpniu tego roku mieliśmy okazję tu oglądać 8 metrowe potwory wdzierające się w ląd. Jednak zawody odbywają się po zakończeniu pory deszczowej, gdy swelle już tak nie rozpieszczają surferów. Pełni nadziei, że jakaś falka się wykluje, wstaliśmy wcześnie rano. Wiatr wiał z gór Sierra Madre i temperatura spadla do 25 stopni (normalnie w Puerto jest 30-32'C). Było dosyć chłodno. Na Zicateli zebrał się juz niezły tłum ludzi. Beachbreak, uznawany za jeden z najmasywniejszych na świecie, w tych dniach był słaby i leniwy. Goście Surf-Mex'u mieli okazję surfować w niedużej odległości od rozgrzewających się zawodników. Surfowaliśmy, na lewo, obok miejsca, w którym odbywały się zawody. Fala dochodziła do 1.5m i była jak zwykle na Zicateli dość szybka i oczywiście potrafiła trochę pomielić. Błękitna ciepła woda i nie duże fale sprawiły ze mieliśmy niezła zabawe. Dziewczyny testowały nowe bugi, trochę wyżej ekipa longboardowa, było milutko i wesoło, no, ale nie chcieliśmy przegapić zawodów. Po krótkiej sesji ruszyliśmy na półfinały. Słońce zaczęło już mocno przypiekać i zrobiło się naprawdę gorąco. Wszyscy czekali na kolejny hit.

Raul NoyolaRaul Noyola

To już 3 zawody PXM, które mam okazje oglądać. Poprzednie edycje to festiwal jazdy w totalnych tubach, póżne teake-offy i grozne wipeouty. Tym razem mialo byc inaczej. Na zawody PXM PRO AM zjechali surferzy z Brazyli , USA, Puerto Rico, Izraela, Kostaryki, Australii i oczywiście cały lokalny team z Puerto Escondido. Firma szyjąca skeatowe kapciuchy sypnęła 20 tys. usd na nagrody, wiec oprócz prestiżu, było, o co walczyć. Ta najważniejsza impreza surfingowa w Mexico została rozegrana w warunkach niecodziennych jak na Mexican Pipeline. Zamiast długich jazd w tunelach zawodnicy zaprezentowali cala masę skoków i efektownych manewrów w powietrzu.

W półfinałach kilka setów większych fal pozwoliło nam obejrzeć niewiarygodne floutery w wykonaniu Heriberto Ramireza (II miejsce 2005). Finaliści nie mieli tyle szczęścia, bo wiatr zmienił kierunek, zaczął wiać do brzegu i spłaszczył fale. Mimo to Kalifornijczyk i trzech surferów z Puerto, walczyło o tytuł wyciskając z desek maksimum prędkości. Erick McHenry (I miejsce 2005) nie miał łatwego zadania w rywalizacji z Noyola, Ramirezem i Rutherfordem (III miejsce 2005), którzy surfowali na własnym podwórku.Warto wspomnieć, że brali oni także udział w tegorocznych zawodach, XGames, które odbyły się w Puerto w lipcu. McHenry skakał najwyżej i kończył większość manewrów na fali, a perfekcyjny frontside waft dał mu dużą przewagę w finałowym przejeździe. Sędziowie przyznali mu tytuł Campeon Absoluto. McHenry zrobił to zresztą drugi raz. Dwa lata temu również pokonał w finale PXM pro AM lokalnych surferów. Obserwowanie takich zawodów na żywo daje niezłe pojecie o umiejętnościach tych kolesi ich doświadczeniu i wyczuciu fali. To również zapowiedz nowych kierunków rozwoju tego sportu i ewolucji manewrów w powietrzu. Poprzeczka jest za każdym razem trochę wyżej, a limit chyba nie istnieje.

Bikini contestBikini contest

Zawody się skończyły, ale czekała nas jeszcze jedna konkurencja. Seniorita Bikini Contest. Zawodniczki zrobiły niezły show na rozgrzanej plaży i tylko zimny browar pomógł ostudzić nieco atmosferę. W tej dyscyplinie najlepsza okazała się Augustina de Agentina (nr. 6), najlepszy cutback :) Po takim początku dnia mogliśmy już tylko ruszyć na spóźnione śniadanie i zasłużoną sjestę. Pacyfik uspokoił się nieco po porze deszczowej i wszyscy jeszcze wspominają ostatni duży swell. Następne fale juz kierują się na nasze wybrzeże. Rano nasmaruję deskę i będę na nie czekał, bo … "uwielbiam zapach oceanu o poranku".

Zawody w Puerto Escondido odbywają się co kilka miesięcy - o randze międzynarodowej, lokalnej i amatorskie, longboard, short i boogie. Będziemy relacjonować jak zwykle :)

Tekst: Japko

sieFotografuje

Wojtek

Źródło:

www.surf-mex.com.pl
top