30.11.2007
Drugi dzień MŚ w Brazylii - podsumowanie

Pierwszy wyścig rozpoczął się od generalnego falstartu, którego żaden z zawodników nie zauważył. Poza garstką cała wataha ruszyła do walki i dopiero dowiedzieli się o falstarcie na mecie. Także z trzech oficjalnych wyścigów większość popłynęła cztery. Przyczyną całego zamieszania była duża ilość złamanych masztów tuż przed startem – motorówki zabezpieczające zawody były zajęte zbieraniem rozbitków zamiast zatrzymać rozpędzoną flotę. Wśród tych rozbitków znalazł się Hubert Mokrzycki, który dzięki generalnemu falstartowi zdążył zmienić maszt i wystartować w piątym wyścigu i dopłynąć na czwartym miejscu. Za Antoine, Stevem i Brazylijczykiem Paulo Dos Reis BRA-3333, dla którego był to jak na razie najlepszy dzień zawodów (dzisiejsze wyniki : 3,2,7).

Jeżeli chodzi o resztę ekipy to Wojtek miał słabszy dzień. Szczególnie widać to było w szóstym wyścigu, którego nie ukończył bo był na 9.0 i siadł wiatr. Będąc trzydziesty na górnej boji postanowił spłynąć na brzeg i zmienić na większy żagiel aby móc powalczyć w kolejnym wyścigu – zaowocowało to ósmą pozycją.


Najlepiej w rankingu wśród Polaków stoi teraz Michał Polanowski – jest czwarty po siedmiu wyścigach. Tak dobrą pozycję Michał zawdzięcza dobrym startom i pozytywnie rozpatrzonemu protestowi jaki złożył na portugalskiego zawodnika, z którym miał zderzenie, przez co nie ukończył piątego wyścigu. W wyniku protestu, Portugalczyk dostał dyskwalifikacje w tym wyścigu, a Polan zadość uczynienie w postaci średniej zdobytych dziś punktów.


Dziś kolejny dzień wyścigów, wszystko zacznie się o około 16:30 polskiego czasu więc śledźcie poczynania naszych zawodników, a na razie możecie popatrzeć jak wyglądały zawody w obiektywie kamery Sieplywa.pl