Na przyszły sezon firma Goya przygotowała odświeżoną ofertę desek freeride z serii FXR. Modele 2008 cechuje mniejsza długość i lekko zmodyfikowany kształt, a do dwóch obecnych rozmiarów 105 i 125 litrów doszedł jeszcze trzeci - 145 litrów. To
największa deska jaką Goya kiedykolwiek wyprodukowała. Posiada 258 cm długości, 75 cm szerokości, waży 7.6 kg i oferuje zakres żagli do 9.5 m.
Co skusiło Francisco, słynącego raczej z zamiłowania do małych wave'ówek, do produkcji tak dużej deski? Na to pytanie odpowiedział dziennikarzom amerykańskiego magazynu Windsurfing:
Osobiście czerpię ogromną radość z pływania i czasami kiedy nie ma wiatru potrzebuję dużej deski. Deska jest w odczuciu bardzo lekka, odpala wcześnie i świetnie zachowuje się na halsie. Pływanie to sama przyjemność w nawet najmniej sprzyjających warunkach. FXR 145 ściągnie was na wodę nawet kiedy są szkwały i dziury, a także w miejscach gdzie jest duży prąd. Wiele desek z tej kategorii zostało pozbawionych "wrażliwości" i szybkiej reakcji na rzecz stabilnej, spokojnej jazdy. Nie stało się tak jednak w przypadku FXR. FXR pozwoli na ostrą hal sówkę i jazdę na pełnym w dół kursu. Bez problemu poskaczecie, kiedy będzie trzeba przelecicie przez czop i zrobicie ciasne rufy!
Warto też dodać, że deski Goya "szejpowane" są za pomocą maszyn CNC, co zapewnia idealne odwzorowanie projektu.
