25.08.2007
Sea & Sky Festival - drugi dzień

Michał MalinowskiMichał Malinowski

Drugi dzień powitał nas lepszym wiatrem niż to miało miejsce wczoraj. Nie była to żadna rewelacja – średnio 11 węzłów mimo to pozwoliło to na rozegranie dwóch serii race w stylu pogoń za królikiem, a konkretnie za Eską, która znajdowała się na skuterze będącym boją do ominięcia.

Starty był z plaży więc zgromadzeni ludzie mieli niezłe widowisko. Tak jak w pierwszym wyścigu wiatr był na takim poziomie że większość dopłynęła do mety w wyznaczonej strefie. Tak podczas drugiej rundy siadło i wielu zawodników zakończyło biega dużo niżej od mety. Jedynym zawodnikiem który opłynął skuter i wpłynął na metę, bez większej utraty wysokości był Michał Malinowski. Drugi wyścig został anulowany. Natomiast wyniki pierwszego prezentują się następująco:

01. Janek Korycki
02. Maurycy Szajko
03. Marek Zach
04. Filip Porzucek
05. Angela Pilarska
06. Marek Ertel
07. Marcin Maciejewski

Reszta zawodników, nie wystartowała lub nie zmieściła się w limicie czasu. Po drugim wyścigu sędziowie zarządzili przerwę do momentu poprawy warunków wiatrowych.

Janek KoryckiJanek Korycki


O godzinie 13:00 wiatr znowu się wzmógł i postanowiono rozegrać Expression Session. Zawodników podzielono na dwie grupy. Niestety wiatru starczyło na rozegranie tylko heat'u pierwszej grupy, w której prym wiódł Janek Korycki. Do heat'u finałowego zakwalifikowały sie cztery osoby : Maurycy Szajko, Wojtek Streicher, Marcin Maciejewski i Janek Korycki. Teraz trzeba tylko wyłonić kolejną czwórkę z drugiej grupy i pozwolić im się zmierzyć w finale. O 14:00 do plaży w Międzyzdrojach, podobnie jak wczoraj, podpłynął prom Polonia i pozdrowił zgromadzonych na plaży kilkoma donośnymi sygnałami dźwiękowymi.

Wojtek Streicher podczas Expression SessionWojtek Streicher podczas Expression Session


Następnie koło 15:00 wystartowano z kiteroomingiem, który został zdominowany przez Merfiego - Marka Zacha i jego gibkie ruchy na barze :). Za nim na drugim miejscu znalazł się Janek Korycki. Walka o trzecie miejsce toczyła się pomiędzy Świstakiem czyli Filipem Porzuckiem, a Michałem Malinowskim. Dwóch sędziów postawiło na Świataka, a jeden na Michała tym samym trzecie miejsce przypadło Świstakowi (dobrze się zawijał).

Marek Zach aka Merfi na kiteroominguMarek Zach aka Merfi na kiteroomingu


Następnie planowano ruszyć z batutem ale zerwał się wiatr i kilka latawców ruszyło na wodę sprawdzić warunki. Finalnie puszczono heat drugiej grupy Expression Session, niestety szybko go przerwano, bo wiatr siadł i latawce zaczęły spadać na ziemie jak meteoryty. O 17:00 znowu pojawił się silniejszy podmuch wiatru, niestety trwało to tylko 30 minut i zabrakło wujka Stempla, która by w czas wygoniła zawodników na wodę. O 18:00 oficjalnie zakończono drugi dzień regatowy.

W niedziele skippers meeting zaplanowany jest na 8:30. Prognozy są optymistyczne więc miejmy nadzieje że będziemy świadkami już konkretnych akcji na wodzie.

sieFotografuje

Bogo

top