15.08.2007
Euro-Cup na Silvaplanie

Malowniczy wydoczek z góryMalowniczy wydoczek z góry

Zawody Allegro.pl Cup w Łebie to już przeszłość ale europejski tour Formuły Windsurfing leci dalej, więc po rewelacyjnych regatach i fantastycznej imprezie trzeba było się szybko spakować i ruszać w trasę. Odjazd z Łeby, potem Kołbaskowo, Berlin, Monachium, Bregenz, St Moritz i w końcu jesteśmy na miejscu - Lake Silvaplana. Coroczne regaty w Szwajcarii to akcja jedyna w swoim rodzaju. Jezioro jest zdecydowanie mniejsze od zalewu Zegrzyńskiego, wiatr wieje zawsze z tej samej strony a boje są zamontowane na stałe w tych samych miejscach. Aha, no i jesteśmy 1800 metrów nad poziomem morza.

Do regat zgłosiło się ponad 60 zawodników wliczając w to 90% światowej śmietanki. Na starcie pojawią się Steve Allen, Ross Williams, Gonzalo Costa Hoevel i wielu innych, którzy tak samo chcą dopłynąć na pierwszym miejscu. Z Polski dojechała jak zwykle zacna ekipa a w niej: Filip Korczycki, Łukasz Konieczny, Michał Polanowski, Hubert Mokrzycki, Kuba Guzdek, Szymon Staniszewski, Przemek Postół, Przemek Miarczyński i ja, Leszek Rutkowski. Przed przyjazdem doszły do nas pewne ciekawe plotki ale wszystko potwierdziło się dopiero na miejscu gdzie spotkaliśmy legendarnego Bjorna Dunkerbecka taklującego swój potężny 12,5 gotowego do startu w regatach.

Efekt drzemeczki na autostradzieEfekt drzemeczki na autostradzie

Kiedy już Filip i Ja wjechaliśmy do Szwajcarii dostaliśmy sms'a od chłopaków którzy wyjechali nieco później: "droga mega przypałowa. Ja (Łukasz) jechałem aż do 6 rano... a Potocki (Polan) chwilę i zasnął -> bok przeszlifowany :)"

Na miejscu usłyszeliśmy pełną wersję wydarzeń. Jakon cisnął od Łeby aż do Berliner ringu w Niemczech. Tam zamienili się z Polanem - "Nastawiłem tempomat i wiesz jak wtedy jest. Nic nie musisz robić i zaczyna zamulać". Kiedy Polana skutecznie zamuliło odbili się delikatnie od bandy na autostradzie. Obaj momentalnie wytrzeźwieli....

Jakon: O kurde, o kurde co jest?... ale mi się dobrze spało...
Polan: No mi też, mi też

Na szczęście chłopakom nic się nie stało i cali dotarli na miejsce. W piątek pierwszego dnia regat niestety nie było wystarczająco dużo słońca żeby lokalna maszyna termiczna mogła wystartować.

Michał PolanowskiMichał Polanowski


Sobota na Silvaplanie podobnie jak piątek nie przyniosła żadnych wyścigów. Co prawda wiatr był ale ze złego kierunku co na tak malutkim akwenie jak Silvaplana uniemożliwia ściganie się po trasie do Course Racingu. Udało się rozegrać dwa slalomowe Fun Race'y w których ogólnie wygrał Przemek Miarczyński.

Niedziela przyniosła w końcu klasyczną aurę czyli pełne słońce i porządny wiatr termiczny. Dzień zaczęliśmy od maratonu czyli pięciu kółek dookoła jeziora. Mimo słabego startu na mecie pierwszy pojawił się Steve Allen który w podobnym stylu wygrał jeszcze 2 kolejne wyścigi. Sędziowie zadecydowali już wcześniej, że maraton będzie się liczył podwójnie. Tak więc ostatecznie mamy 4 wyniki z 3 wyścigów. Na podium oprócz Australijczyka stanęli Jesper Vesterstrom oraz Wilhelm Schurman.

Przemek MiarczyńskiPrzemek Miarczyński


Wśród polaków najefektywniej pływał Pont kończąc na 4 pozycji. Kolejny Polan zajął 7 miejsce. W nagradzanej 16 znalazłem się również Ja (12), Hubert Mokrzycki (13) oraz Łukasz Konieczny (16). Zobaczcie pełną listę wyników.

Leszek Rutkowski [Exocet, Columbus, Infinity, Deemeed, Hydrosfera]

Leszek RutkowskiLeszek Rutkowski

sieFotografuje

Bogo

Źródło:

Foto : Irek Stosik (fotostart.net)
top