29.07.2007
Sezon regat według Wojtka Mroczyńskiego

1Cześć!
Już połowa lata za mną. Większość tego czasu spędziłem w Łebie trenując z kolegami na Formule i Slalomie. Jest to świetne miejsce do przygotowania fizycznego i psychicznego, przed poważnymi imprezami takimi jak np. mistrzostwa świata w Talinie czy Pucharze Europy Allegro cup.

Sezon zacząłem już w lutym wyjeżdżając do Egiptu razem z Michałem Polanowskim i Łukaszem Koniecznym. Głównie pływaliśmy tam na formułce, ale slalom też się zdarzył.
Pierwszymi zawodami na które pojechałem na początku maja był Puchar Niemiec w Dranske gdzie dosyć nieźle wypadłem jak na warunki które tam panowały. Pierwszego dnia wiało 23-29 węzłów. Najmniejszy żagiel jaki wtedy miałem był 7.6. Drugiego dnia wiło już słabiej i odbyły się 4 wyścigi formuły.

25 Maja odbyły się pierwszy Puchar Polski w Jeziorsku, gdzie w ogóle nie wiało. Co prawda ja nie mogę na nie narzekać, ponieważ w rezultacie skończyłem na 3 miejscu ogólnie i 1 w Juniorach do 19 lat. Byłem bardzo zadowolony tym osiągnięciem, lecz co prawda sędzia nie powinien tego biegu zaliczyć, bo ponad połowa floty stała bez ślizgu i wiatr strasznie kręcił.

2Kolejnymi zawodami był Puck gdzie po raz kolejny nie wiało i odbył się tylko jeden wyścig. Niestety drugi w połowie został odwołany, ponieważ wiatr siadł a naprawdę dobrze w nim płynąłem(na 2 miejscu).

Kamień Pomorski na szczęście nigdy nas nie zawiódł. I tym razem było podobnie. Pierwszego dnia wiało do 25 węzłów i puścili nam super slalom. Kilka godzinek później sędziowie nie pozwolili nam odpocząć i poszły 3 wyścigi formuły. Generalnie super rywalizacja i świetne zawody. Na formule skończyłem na 9 miejscu i w swojej kategorii na 2. Niestety w slalomie tak dobrze mi nie poszło bo wziąłem mały zestaw a wiatr zaczął słabnąć i skończyłem w dolnej części rankingu.

W końcu nadeszły poważne zawody, a mianowicie Mistrzostwa Świata w Slalomie w Alacati. Ze swoją ekipą (Michał Pietrasik, Maciek Rutkowski, Aga Pietrasik i Andrzej Ozóg) postanowiliśmy wyjechać kilka dni wcześniej, żeby rozpływać się na tym spocie. Przez cały czas ładnie wiało aż nie doszło do zawodów. Przez pierwsze 3 dni było totalne zero i czwartego dnia przyszło 30 do 35 węzłów w szkwałach. Wszyscy wychodzili na żaglach 4.5 do 6.0 oczywiście ja miałem najmniejszy 6.5 więc na rufach troszkę mnie gięło. Dopiero gdy ostatniego dnia troszkę siadło zacząłem nadrabiać straty. W rezultacie skończyłem na 13 miejscu w kategorii Youth.

Ominęły mnie w tym czasie zawody w Pobierowie i Wave Session w Łebie, lecz nie żałuję tego wyjazdu gdyż był świetnym treningiem.

Ostatnimi regatami na których byłem do tej pory był Sopot. Po pierwszym dniu byłem na 6 miejscu ale na moje nieszczęście żagiel w kieszeni mi się rozerwał i drugiego dnia spadłem już na 12 miejsce.

3

Teraz już przygotowuje się do najważniejszych zawodów dla mnie w tym roku czyli MŚ w Talinie na Formule i jeszcze między czasie będzie Allegro.pl Cup więc mam nadzieje, że dobrze mi tam pójdzie i będę zadowolony ze swoich wyników.

Pozdrawiam !
Wojtek Mroczyński POL-48
Sponsorzy: EASY-windsurfing, GAASTRA, TABOU

Krzysiek

top