11.07.2007
Mistrzostwa Świata IFCA w Slalomie - pierwszy dzień

Pierwszy dzień mistrzostw świata slalomu już za nami. Spragnieni rywalizacji niestety nie doczekaliśmy się żadnego wyścigu . Jest to pierwszy dzień kiedy tak naprawdę nie wiało w Alacati, a jesteśmy już od kilku dobrych dni na miejscu. Prognozy na następne dni nie są rewelacyjne ale jesteśmy optymistycznie nastawieni. Pomógł nam w tym mały masażyk, na który poszliśmy wczoraj, żeby się zrelaksować przed zawodami. Tajski masaż okazał się w tym niezawodny, mimo swojej ceny. Razem z Agą, Maćkiem i Pietrasem byliśmy zachwyceni skutkiem.

Japa - The Coach!Japa - The Coach!


W wolnych chwilach staramy się nie marnować czasu. Basen jest idealny wyjściem, zwłaszcza jeżeli w cieniu jest 30*C i nie ma wiatru. Wczoraj urządziliśmy sobie małą sesję zdjęciową podczas skoków do wody. Ludzie z boku troszkę z rozbawieniem na nas patrzyli zwłaszcza kiedy były takie pozycje jak karateka, budda czy Pokahontas wymyślone przez Jape.

Pokahontas?Pokahontas?


Aga razem z Ewą przeważnie nie przyznają się do nas i starają się wyrwąć tureckich kelnerów. Przy każdym posiłku uczymy naszego przyjaciela Kalafa a.k.a Maggola spożywania zamiast wchłaniania niczym jamochłon.

Agnieszka PietrasikAgnieszka Pietrasik


Kilka słów od Margola : I ty Mroczku przeciwko mnie?! Nieprawda, to ja ich musze uczyć savoir-vivre’u, bo wierzcie lub nie jestem estetą ;). Nie wiem czy ktoś weźmie to na poważnie. Ogólnie dobra beka i non-stop fight z niewyżytą Francuzką.

Wojtek Mroczyński POL-48 (Deemeed, Easy Windsurfing)

Bogo

top