09.07.2007
Wave Session - podsumowanie

Łukasz Koński

Bardzo udana impreza! ale zacznijmy od początku. Do walki na wodzie stanęło dwudziestu ośmiu zawodników, w tym jedna dama w osobie Jenifer Kęsik. Poza rzeszą młodych, początkujących zawodników, na imprezie pojawili się weterani jak Jacek Bednarski, czy Łukasz Koński, który po raz pierwszy od dwóch lat pływał na wave'ie i co więcej wyszedł na wodę bez shortów na piance, jak przystało na kite'ciarza :). O godzinie 10:00 wszyscy zebrali się w namiocie, przy Secret Spot'cie, gdzie odbył się skippers meeting. Zostały rozlosowane dwuosobowe heaty i ruszyła pojedyncza eliminacja wave'u.

Początkowo warunki na wodzie były słabe - płasko, fala się jeszcze nie rozbujała. Z wiatrem nie było żadnego problemu bo wiał już od dnia poprzedniego i miało tak zostać do poniedziałku. Na wodzie pływały żagle od 4.0 do 5.5m zależnie od masy i umiejętności. W związku z tym że fale nie nadawały się zbytnio do jazdy byliśmy głównie świadkami skoków. To co najczęściej można było zobaczyć to Front Loop lub Table Top czy jego słabszą wersje Donkey Kick. Nikt nie ustał czystego Back Loopa, jedyny Ches Roll zobaczyliśmy w wykonaniu Wojtka Mrowickiego. Doskonałego Push Loopa wycisnął Adam Strybe ale było to niestety przed startem jego heat'u i nie zostało zaliczone. Oczywiście najpopularniejszym trick'iem był skok prosty, z ewentualną opcją one-handed. Jeżeli jesteśmy przy trick'ach z jedną ręką należy się szacunek dla Leszka Rutkowskiego za Forward One Handel. Większość nie ustana ale dużo mu nie brakuje!

Po godzinie trzeciej udało się zakończyć pojedynczą eliminacje, którą wygrał Leszek Rutkowski, przed Jackiem Bednarskim i Łukaszem Końskim. Zobaczcie przebieg pojedynczej eliminacji.

Widownia nie nawaliła nawet podczas silnego wiatru

Zmarznięci i już lekko zmęczeni zawodnicy udali się na lunch, po którym odbył się skippers meeting, gdzie postanowiono rozegrać Super Session dla juniorów oraz seniorów. Piętnaście minut po skippers'ie na wodę ruszyli juniorzy (czyli wszyscy nie starsi niż 19 lat). Wygrał Robert Bałdyga czystym Forward Loop'em. Tym samym trick'iem zapewnił sobie zwycięstwo w seniorach Adam Dudziński, z tą różnicą że on wystrzelił wysoko w górę, gdzie dopiero zaczął rotacje - respect!

Adaś Dudziński i jego massive forward loop

Następnie puszczono podwójną eliminację, tylko tym razem aby przyspieszyć rozgrywanie heat'ów były ono czteroosobowe, z dwoma zawodnikami przechodzącymi dalej. W ciągu dnia fala zbudowała się i wchodziły idealne set'y do jazdy. Jenifer Kęsik zaprezentowała dobry poziom skacząc Table Top'y oraz jeżdżąc na fali. Nie łatwe zadanie miał Michał Polanowski, który słabo popłyną w pojedynczą eliminacje ale w podwójnej jak załapał ciąg wygrywania to zaliczył osiem heat'ów niemal jeden za drugim. Poległ dopiero w pojedynku z Łukaszem Końskim kończąc zawody na czwartej pozycji - należy zwrócić uwagę że Michał miał długą przerwę w pływaniu wave i jest to doskonały wynik.

Jacek Bednarski rzeźbi falę

Łukasz po wygranej z Michałem musiał się zmierzyć z Jackiem Bednarskim, który był już lekko zmęczony całym dniem na wodzie i nie zaprezentował się najlepiej, kończąc zawody na trzeciej pozycji i otwierając tym samym Łukaszowi furtkę do walki o pierwsze miejsce z Leszkiem Rutkowskim.

Finałowy pojedynek był bardzo wyrównany każdy atak Leszka był odpierany przez Łukasz stosownym trick'iem. W sumie Leszek zapunktował dwoma Table Top'ami, Forwardem i jazdą na fali. Łukasz odpowiedział analogicznymi trick'ami ale dostał niższe noty za te same manewry. Leszek miał lepsze skoki, a Łukasz lepszą jazdę z falą. Finalnie to Lesiu wygrał pojedynek potwierdzając swoje zwycięstwo w pierwszej eliminacji i pieczętując wygraną w zawodach QUIKSILVER SAMSUNG Wave Session. Legenda polskiego wave'u Łukasz Koński zakończył zawody na drugim miejscu. Zobaczcie przebieg podwójnej eliminacji oraz wyniki końcowe.

Leszek Rutkowski ciśnie do przodu

Wszystko zakończyło się po siódmej, a 22:00 w barku na campingu Chaber odbyła się ceremonia wręczenia nagród, połączona z urodzinami dwóch zawodników formuły windsurfing - Jakona czyli Łukasza Koniecznego oraz Filipa Korczyckiego - Open Bar i balet do rana!

Kasper Orkisz czyli OKaEvent :)

Podsumowując całą impreza udało się doskonale, nie było chyba ani jednej niezadowolonej osoby. Na duże brawa zasługuje junior Michał Aftowicz, który zimą trenował wave na Capo Verde i zaowocowało to doskonałymi startami w tych zawodach. W pojedynczej eliminacji pokonał Wojtka Mrowickiego i dopiero poległ w pojedynku z Łukaszem Końskim. W podwójnej eliminacji również dobrze powalczył, kończąc zawody na siódmym miejscu egzekwo z Kubą Winkowskim. A skoro mowa o panu Jakubie to jazdę na falach musi jeszcze poćwiczyć, bo nie jest to to samo co Freestyle na płaskiej wodzie.

Na koniec należą się podziękowania dla firmy PMSport za organizacje całego przedsięwzięcia, dla Mirka Stępniewskiego za sprawną organizacje na plaży, Marka Brzozowskiego za zabezpieczenie imprezy na wodzie, ratowników WOPR, którzy mieli oko na zawodników walczących z falami oraz OKaEvent czyli Kaspra Orkisza bez którego nic by się nie odbyło :). Słowami którymi została rozpoczęta ta relacja teraz ją zakończymy - bardzo udana impreza! Więcej zdjęć znajdziecie w raporcie z dnia 7.7.7.