Do słonecznego Alacati w Turcji przylecieliśmy kilka dni temu w składzie: Michał "Pietras" Pietrasik, Aga Pietrasik, Wojtek "Mruk a.k.a Mrok" Mroczyński, Andrzej"Japa a.k.a mastaa of hack and style" Ożóg, Ewa a.k.a Gosia no i ja czyli Maciek "Maggol" Rutkowski.
Od razu miłe zaskoczenie - sprzęt cały, a ogarnięci Turcy podstawili dużą ciężarówkę na nasze zabawki. Hotel zrobił duże wrażenie, ale już przy pytaniu o internet zawiecha - 20 euro za dzień. Całe szczęście znany master of hacking Japa zhackował sieć i mamy net.
Pierwsza sesja na wodzie to ostre loty na 6.7 i sporym czopie. Ogólnie rozwiewa się w ciągu dnia więc nie ma co łapać ciśnienia na pływanie z rana, co bardzo nam się podoba.
Następny dzień to ostre zakwasy z rana i słaby wiatr - na 7.7 i duże deski. Z czasem już było na małe deski, a na samym końcu rozwalało nas po maxie. Tradycyjnie jest dobra beka z :
Podsumowując, jest dobrze, dajemy rady, kręcimy bekę i szykujemy się do MŚ slalomu, które mamy zamiar podbić. Jeszcze parę słów od reszty ekipy:
Aga & Ewa - Generalnie jest super: akwen, pogoda no i oczywiście mega dużo fajnych surferów…;d
Mroczek - Wszystko co zostało napisane powyżej jest przeciwko mnie i nie jest prawdą! Generalnie jest wyyypas.
Japa
Dymią kominy fabryczne
Za oknem mróz i zawieja
Idą robotnicy do fabryk
Jak dobrze że to nie ja
Pozdro
Maciek Rutkowski
(Exocet/Infinity/Hurricane/Columbus/Hydrosfera/Severne)
Bogo