17.05.2007
RSX Team na zgrupowaniu w Cascais

cas1bigZnowu jesteśmy zdekompletowani. Dwójka naszych najmłodszych deskarzy Gosia i Łukasz są w trakcie matur, ale za to towarzystwa dotrzymywała nam do wczoraj załoga klasy Star Mateusz Kusznierewicz z Dominikiem Życkim.

To ostateczny test akwenu, sprzętu i poprawienie naszej kondycji fizycznej przed zbliżającymi się eliminacjami do regat przed olimpijskich, które odbędą się już za tydzień, a także przed Mistrzostwami Europy w czerwcu i Mistrzostwami Świata w lipcu.

W związku z dużą ilością trenujących tu ekip, klub zorganizował weekendowe regaty. Była niezła obsada w osobie mistrza Europy Nicka Dempsey i oczywiście brązowego medalisty Mistrzostw Świata Przemysława Miarczyńskiego, a także kilku najlepszych zawodników z Pucharu Świata.

Po rozegranych ośmiu wyścigach pierwsze miejsce zajął Piotr Myszka. Przemek ze względu na indywidualne treningi (co drugi dzień zalicza 3 godziny roweru) nie mógł wystartować w jednym wyścigu i zajął 4 miejsce. Dobry występ zaliczył Maksymilian Wójcik, który powoli wraca do formy po niedawnej kontuzji (7miejsce).

Wśród naszych pań najwyżej była Zosia Klepacka, która zajęła 6 miejsce, Marta Hlavaty była 7, a Ania Gałecka ze względów zdrowotnych wycofała się z regat. To nic poważnego, ale przy pierwszych oznakach gorszego samopoczucia lepiej żeby odpoczęła i od jutra mogła rozpocząć dalsze treningi.

Zawody były o tyle trudne, że było bardzo mało wiatru po za ostatnim dniem gdzie wiatr dochodził do 13 węzłów. Na trasie było trzeba też brać pod uwagę prądy wodne, których siłę i kierunek tuż przed startem podawali nam trenerzy Paweł Kowalski i Arkadiusz Fedusio.

Tuż obok w porcie, gdzie trzymamy sprzęt stacjonuje katamaran "Bioton" kapitana Romana Paszke. Przygotowania jachtu do samotnego rejsu dookoła ziemi powoli dobiegają końca. Ponad 80 stopowy katamaran robi oszołamiające wrażenie. Pływaki są tak duże, że cały nasz team wszedłby do jednego z nich na raz z całym sprzętem ;-) . Największą jednak frajdę sprawia siatka łącząca dwa kadłuby, na której niczym na trampolinie można wykonywać akrobatyczne ewolucje. Jacht zostanie zwodowany 28 maja, więc niestety nie będziemy mieli okazji zobaczyć Romana Paszke w akcji przed jego rejsem, a już napewno się z nim nie przepłyniemy po okolicy.

Pozdrawiamy
RSXteam

Krzysiek

Źródło:

www.rsxteam.pl
top