Nieoczekiwanie w 35tych dorocznych zawodach na Bells Beach zwycięzył Taj Burrow (AUS) eliminując w finale Andy'ego Ironsa.
"To zbyt piękne by było prawdziwe!" przyznał Burrow. W finałowym heacie zaatakował "od tyłu" zaliczając w ostatnich minutach rewelacyjny przejazd oceniony na 9.0 "Starałem się nie myśleć o finiszu i o tym ilu ludzi na mnie patrzy i jakie mam ciśnienie. Po prostu pojechałem do końca i dałem radę!"
Po tej wygranej Taj Burrow prowadzi w rankingu ex-equo z Mick'iem Fanningiem. Andy Irons, który był jednym z faworytów, nie zdołał odrobić strat w końcówce finału. Był jednak usatysfakcjonowany z drugiego miejsca, szczególnie że pokonał w półfinale Mick'a Fanninga.
Ośmiokrotny Mistrz Świata, Kelly Slater został wyeliminowany w ćwierćwfinale przez Tom'a Whitaker(AUS). "Powinienem usiąść w spokoju i przemyśleć, gdzie miałem głowę podczas heatu. Czułem się fizycznie nieco słaby. Zaliczyłem kilka upadków. Teraz już czuję się lepiej. Tom dobrze wykorzystał warunki." tłumaczył się Slater, który spadł na 4. pozycję w rankingu ASP.
Walka o tytuł mistrzowski w 2007 zapowiada się coraz bardziej pikantnie. Następny przystanek to Teahupoo na Tahiti...
Wojtek
Źródło:
www.ripcurl.com/ripcurlpro