Siódmy, a zarazem ostatni dzień zawodów nie przyniósł żadnej zmiany warunków. Niestety tegoroczne mistrzostwa pozostaną nierozstrzygnięte. Przeważnie pewny o tej porze roku pasat został zgaszony przez huragan, który zaskakująco wcześnie nawiedził Karaiby. Statystyki meteo oraz lokalni mieszkańcy zgodnie twierdzą, że czegoś takiego nie widziano od 50 lat.
Wielka szkoda, ponieważ zawody rozpoczęły się naprawdę obiecująco. Już w dniu zapisów i podczas pierwszych biegów sporo zawodników wykonywało najbardziej radykalne manewry z pełną swobodą. Niestety z powodu gasnącego wiatru kolejne eliminacje musiały zostać przerwane. W rozegranej poza zawodami pokazowej supersesji zarówno międzynarodowi jak i lokalni zawodnicy pokazali poziom pływania, jakiego windsurfing jeszcze nie widział. W każdym biegu ktoś prezentował kolejny nowy manewr, a konkurencja w popłochu próbowała nadrabiać zaległości.
Teraz PWA przenosi się na wietrzne hiszpańskie wybrzeże Costa Brava, gdzie rozegrane zostaną zawody w konkurencji Super X. Następne zmagania freestyle'owców odbędą się w Pozo na Gran Canarii.
Komplet wiadomości, wywiady i zdjęcia z 2005 Bonaire King of the Caribbean dostępne są na stronie
www.pwaworldtour.com, a najlepsze fragmenty video zobaczycie jak zwykle na
www.high.tv