Finian i Karin Jaggi
Od ostatniej naszej wiadomości minęły już dwa dni zawodów i na szczęście nie był to zmarnowany czas dla zawodników. W końcu ruszył wiatr! W czwartek wahał się na granicy dopuszczającej rozpoczęcie oficjalnych biegów, czyli w okolicy 20 węzłów. W tych warunkach znowu najszybszy okazał się Finian Maynard z prękością 37.37 kt, zaraz za nim Bjorn Dunkerbeck (37.17 kt) i Jose Bahadour (36.77 kt). Z pań najszybciej popłynęła Valerie Ghibaudo, która uzyskała 32.79 kt.
Najszybszym kajciarzem był Alexandre Caizergues (35.49 kt), natomiast jedyna kobieta z latawcem jaka brała udział w zawodach - Sjouke Bredenkamp - osiągnęła 32.92 węzły.
Sjouke Bredenkamp
Wczoraj było jeszcze lepiej. Wiatr wzrósł do 25 węzłów, a prędkości zawodników zaczęły przekraczać 40 węzłów. I ponownie Finian uzyskał najlepszy wynik - 41.88 kt! Swój dzień miał też Patrik Diethelm, który uplasował się na 2 pozycji z wynikiem 41.03 kt. Za nim znalazł się dzielnie walczący Bjorn (40.61 kt).
Dobra masa w speedzie to podstawa
Wśród pań najlepiej spisała się Karin Jaggi (38.97 kt), przed Valerie Ghibaudo (35.44 kt) i Zarą Davis (35.26 kt)
Na kajcie ponownie najszybszy okazał się Alexandre Caizergues (38.24 kt), natomiast Sjoukoe uzyskując wynik 37.24 kt ustanowiła nowy rekord świata kobiet!
Dziś jest szansa na kolejne biegi, więc wiele jeszcze może się zdarzyć!
Krzysiek
Źródło:
www.speedweek.co.za
