Niestety nadal brak dobrych wieści z Namibii. Wiatr co prawda wzrósł na sile, ale był wciąż zbyt słaby do oficjalnego rozpoczęcia biegów.
Mimo to zawodnicy postanowili nie tracić czasu i szlifowali formę przy podmuchach od 16 do 21 węzłów. Tego dnia najszybszy okazał się
Finian Maynard, który przy średnio 18 węzłach wiatru uzyskał prędkość 36 kt!
Być może w weekend w końcu rozpocznie się prawdziwa zabawa, gdyź prognozy wyglądają obiecująco!