16.10.2006
Wiktor Kitzmann w El Gounie

kitzmann_1Trening w El Gounie okazał się bardzo udanym. Jadąc tam nie wiedziałem co mnie czeka. Kiedy przyleciałem wieczorem o 2:00 w nocy wiało tak na 4,2 i była pełnia więc otaklowałem cichutko sprzęcik i na wodę, a jakże!!, Dobrze że powstrzymał mnie Zimek, bo nie wiedziałem że przy brzegu jest rafa. Warunki w dzień były idealne na trening Freestyle - mało ludzi na wodzie. Nikt mi nie zajeżdżał drogi, a w dodatku maiłem płaską wodę i dalej za rafą falki podchodzące pod idealnym kątem żeby ćwiczyć shake.

Na kite'cie śmigał Łukasz Ceran aka Księciu, który prowadził Pro Camp organizowany w bazie Red Sea Zone. Sama baza ma miły klimat, można odpocząć na leżaczkach po pływaniu i połączyć się z netem nie jeżdżąc do miasta. Księciu oprócz tego że robił niestworzone rzeczy na Kite'cie, nazw raczej nie rozróżniam ale front moby do switcha ustawał, tylko to udało mi się zapamiętać. Często wychodził popływać na windsurfingu jak wiało mocniej - widziałem jak wyciosał Flake.

Jak wiatr słabnął to wychodziłem na kite razem z Kasprem Orkiszem i uczyliśmy się Back Rolli poza tym próbowaliśmy jeździć po małych sliderach. Na wodzie był do dyspozycji bardzo duży slider łamany ale początkującym nie polecam.

Pozdrawiam
Wiktor Kitzmann (Mauisails, Drops, Easy Windsurfing, Fokawear)

kitzmann

kitzmann

kitzmann

Bogo

Źródło:

foto : Piotr Szlagowski
top