29.09.2006
Jack O'Neill miał zawał

Odpowiadając na pytania ze strony prasy i plotki w internecie, Jack O'Neill potwierdził przedwczoraj iż przeszedł zawał serca 17 września. "Na szczęście na czas rozpoznałem oznaki - trudności w poruszaniu i odrętwienie. Moja rodzina, z którą akurat jadłem kolację natychmiast zawiozła mnie do szpitala" powiedział.

"Doktorzy zaaplikowali mi odpowiednie środki i zawał został opanowany. Gdybym poczekał kilka godzin mogłoby być o wiele gorzej! Mam pełną sprawność umysłową, doskwiera mi jednynie częściowe zdrętwienie nogi. Jestem pod opieką rehabilitanta."

Jack O'Neill i jedna z pierwszych pianekJack O'Neill i jedna z pierwszych pianek

"Lekcja jaką można wyciągnąć z mojego wypadku: jeśli masz zawał, jedź do szpitala przy pierwszej oznace. Każda stracona minuta może powiększać dystans od możliwego natychmiastowego uleczenia do długotrwałego upśledzenia"

"Jestem głęboko wdzięczny za profesjonalną opiekę, jaką obdarzyli mnie lekarze w Santa Cruz. Otrzymałem też wiele życzeń powrotu do zdrowia z całego świata za pośrednictwem internetu - chciałbym gorąco podziękować wszystkim!"
powiedział Jack O'Neill

Nie mógłbym w tym miejscu pominąć faktu o którym nie wszyscy zapewne wiedzą: Jack O'Neill to gość bez którego nie moglibyśmy uprawiać ukochanych sportów wodnych, szczególnie w Polsce. Wynalzł on bowiem strój neoprenowy czyli piankę. W latach 50tych gdy otworzył swój pierwszy surf shop w Kalifornii zaczął eksperymentować z różnymi materiałami izolacyjnymi. Doświadczenie wyniósł ze swojej służby w US Army. I tak natrafił na neopren tworząc i udoskonalając patent, który skopiowało chyba tysiąc firm, a używa go każdy z nas (a przynajmnjiej mam taką nadzieję). Z resztą historia życia Jacka O'Neilla nadaje się na oddzielny, wypasiony artykuł.

Życzymy mu 200 lat życia!!! (jeśli ma na to ochotę oczywiście)

Wojtek

Źródło:

www.oneill.com
top