" /> " />
Na wszystkich surf spotach, a szczególnie tych bardziej hardkorowych normą są niemal codzienne złamania lub co najmniej uszkodzenia desek. Bywa to irytujące i kosztowne (pod względem zmarnowanego czasu i pieniędzy). Aby coś z tym zrobić, jedna z hawajskich firm zaczęła pracować nad nową technologią produkcji lżejszych, twardszych i bardziej odpornych desek.
Keanu Kuna - surfer i inżynier testuje pierwsze egzemplarze "Nanodesek" stworzonych przez naukowców i inżynierów z Oceanit, firmy mającej siedzibę w Honolulu. "Bardzo ostro traktuję swój sprzęt. Jest to więc idealna rzecz dla mnie" powiedział Kuna. Testy mają miejsce na dużych falach na południowym wybrzeżu wyspy Oahu.
W nanotechnologii wykorzystuje się mikroskopijne cząsteczki tytanowe. Są one 80 000 razy mniejsze niż grubość ludzkiego włosa - są więc niewidoczne. Jednak ich zawartość w żywicy znacznie zwiększa twardość i odporność deski.
Firma jest przekonana, że surferzy będą skłonni zapłacić więcej za deskę, wiedząc, że mogą ostro wycinać na fali bez ryzyka uszkodznia.
Kilkunastu czołowych amerykańskich naukowców i inżynierów uczestniczy właśnie w Konferencji Amerykańskiego Związku Inżynierów Mechanicznych w Honolulu dyskutując o przyszłości nanotechnologii. Ma ona wiele zastosowań w medycynie, przemyśle kosmicznym, obronnym i wielu innych dziedzinach.
Wojtek
Źródło:
www.surfersvillage.com