" /> " />

26.09.2006
Nanotechnologia w deskach surfingowych

Na takiej fali nietrudno o złamanie deskiNa takiej fali nietrudno o złamanie deski

Na wszystkich surf spotach, a szczególnie tych bardziej hardkorowych normą są niemal codzienne złamania lub co najmniej uszkodzenia desek. Bywa to irytujące i kosztowne (pod względem zmarnowanego czasu i pieniędzy). Aby coś z tym zrobić, jedna z hawajskich firm zaczęła pracować nad nową technologią produkcji lżejszych, twardszych i bardziej odpornych desek.

Keanu Kuna - surfer i inżynier testuje pierwsze egzemplarze "Nanodesek" stworzonych przez naukowców i inżynierów z Oceanit, firmy mającej siedzibę w Honolulu. "Bardzo ostro traktuję swój sprzęt. Jest to więc idealna rzecz dla mnie" powiedział Kuna. Testy mają miejsce na dużych falach na południowym wybrzeżu wyspy Oahu.

nanoW nanotechnologii wykorzystuje się mikroskopijne cząsteczki tytanowe. Są one 80 000 razy mniejsze niż grubość ludzkiego włosa - są więc niewidoczne. Jednak ich zawartość w żywicy znacznie zwiększa twardość i odporność deski.

Firma jest przekonana, że surferzy będą skłonni zapłacić więcej za deskę, wiedząc, że mogą ostro wycinać na fali bez ryzyka uszkodznia.

Kilkunastu czołowych amerykańskich naukowców i inżynierów uczestniczy właśnie w Konferencji Amerykańskiego Związku Inżynierów Mechanicznych w Honolulu dyskutując o przyszłości nanotechnologii. Ma ona wiele zastosowań w medycynie, przemyśle kosmicznym, obronnym i wielu innych dziedzinach.

Wojtek

top