31.08.2006
List otwarty do całego polskiego Środowiska Kitesurfingowego.

W imieniu Agencji Live, organizatora Przystani oraz Mistrzostw Polski w Kitesurfingu, których sponsorem jest Grupa Żywiec pragnę wyjaśnić swój stosunek do Łukasza Cerana oraz całej sytuacji z nim związanej.
Łukasz uczestniczył w zawodach, prezentując znakomite umiejętności i zdobywając zasłużone punkty w kolejnych eliminacjach, utrzymując się w czołówce over all. Ostatecznie, po ostatnich zawodach w Sopocie, został liderem klasyfikacji końcowej i zwyciężył cały turniej, za co przyznane mu zostały regulaminowe i dodatkowe nagrody.

Z wyjątkiem imprezy w Świnoujściu był obecny na każdej edycji zawodów i ani on, ani inni nie zgłaszali się do nas z żadnymi uwagami, zajęci swoją pracą przy innych elementach imprezy nigdy nie unikaliśmy kontaktów, a cotygodniowe afterparty kończyły się w świetnej atmosferze. Jako organizatorzy uznawaliśmy to za wyraz zadowolenia zawodników z poziomu organizacyjnego konkursu.

Tym bardziej zaskoczyło nas zachowanie Łukasza podczas uroczystości zakończenia zawodów. Naszym zdaniem było ono niegodne mistrza, a już na pewno nie w porządku wobec dziesiątek ludzi, od wielu tygodni dokładających starań przy realizacji największej tego typu imprezy w Polsce. Trzeba przyznać, że podstępnie, prawdopodobnie dla zabawy, wyeksponował logo konkurencyjnego browaru.
Nie chodzi o sam fakt pozyskania dodatkowego sponsora przez Łukasza czy lojalność wobec firmy, która w promocję Kitesurfingu na całym polskim wybrzeżu, w prasie, ogólnopolskim radiu i internecie zaangażowała w tym sezonie nieporównywalne z nikim innym środki. Ani my (organizator) ani Żywiec nie mamy pretensji do Łukasza, że ma indywidualnego sponsora, nawet jeśli jest on z branży piwnej. Raczej chodzi o styl, w jakim swojego sponsora Łukasz zaprezentował, według nas nie przynoszący chluby żadnej ze stron.

W ostatnich dniach Łukasz oficjalnie zrzekł się otrzymanej nagrody głównej. Rozumiemy, że przemyślał swoją postawę i, podobnie jak my uznał, że jego działanie przynosi szkodę całemu środowisku kite?owemu. Dotychczas bowiem nikomu nie udało się nakłonić żadnego innego producenta piwa, a nawet sponsora z dowolnej marki czy branży, aby zainwestował w Kitesurfing tak dużo jak Żywiec. Nagłośnienie i akceptacja zachowań w stylu niespodziewanej prezentacji konkurencyjnego logotypu podczas ceremonii wręczania nagród, powoduje utratę zaufania do całego środowiska. Kto będzie chciał współpracować z ludźmi, wśród których znajdzie się jeden ?dowcipniś?, przedkładający swój indywidualny kontrakt reklamowy ponad oczekiwania fundatora całego cyklu imprez dla większej ilości zawodników, wszystkich (nie tylko głównej dla zwycięzcy) nagród i promocji całego środowiska, dyscypliny i osobowości w ogólnopolskich mediach. Pytanie to niestety pozostanie bez odpowiedzi aż do następnego sezonu, o czym z pewnością ani Łukasz, ani osoby bagatelizujące jego zachowanie, nie pomyślały.

Rezygnacja Łukasza z nagrody została przyjęta, a nagroda główna Mistrzostw ? wyjazd do Brazylii na finał Pucharu Świata PKRA - zostaje przekazana drugiemu w klasyfikacji ogólnej zawodnikowi Piotrowi Streicherowi, któremu serdecznie gratulujemy i życzymy sukcesów. Przy okazji - propozycja podziału nagrody wśród innych zawodników jest precedensowa (po co więc było urządzać zawody?) oraz pełna hipokryzji (Jest próbą zdobycia popularności? W myśl zasady: ?podzielcie się nagrodą skoro ja na nią nie mam ochoty??).

Agencja nasza działa na rynku eventowym od 7 lat. Zorganizowaliśmy w tym czasie kilkaset większych i mniejszych imprez, do których realizacji staramy się zapraszać zawsze najlepszych fachowców. Przed realizacją tego projektu odbyliśmy spotkania z większością związanych ze środowiskiem kite?owym ludzi w Polsce, począwszy od zawodników, poprzez organizatorów, firmy zabezpieczające, PZŻ, na sponsorach kończąc. Opinia tych pierwszych była dla nas szczególnie cenna i to na jej bazie zbudowaliśmy koncept zawodów. Po wielu staraniach udało nam się przekonać Grupę Żywiec do finansowego wsparcia imprezy, którą chcieliśmy zorganizować. Po prostu nam zaufali, że ich pieniądze spowodują, że Kitesurfing stanie się popularnym zjawiskiem sportowo-kulturowym, a jego pozytywny wizerunek wzbogaci wizerunek marki Żywiec. Wszyscy mamy świadomość, że takiego celu nie osiąga się w ciągu jednej imprezy, jednego sezonu czy jednego cyklu mistrzostw. Doskonale wiedzą o tym wszyscy, którzy mają pojęcie o podobnych przedsięwzięciach, wiedzą producenci sprzętu, wiedzą właściciele sklepów, ośrodków, szkół, wiedzą instruktorzy i znakomita większość zawodników. Popularność tej dyscypliny nie jest przecież kaprysem jednego browaru, jednej agencji czy jednego miłośnika wiatru i fal. Popularność i dostępność Kitesurfingu leży w interesie wszystkich wymienionych - trzeba tylko rozumieć, gdzie interes indywidualny, szkodzi interesom innych, w tym naszym kontrahentom, partnerom, znajomym i przyjaciołom.

Opinia zawodników a przede wszystkim frekwencja na zawodach świadczą o wysokiej ocenie naszych działań. Podczas całego cyklu nie została zgłoszona ani jedna znacząca uwaga na temat organizacji zawodów, zaś fakt odebrania punktów Łukaszowi uznajemy za słuszny, ponieważ do Świnoujścia zgłosił się tylko telefonicznie (nie stawił się osobiście na skippers meeteng?u i na zawodach, więc punkty mu się nie należały).

Jako organizator Mistrzostw dziękuje za postawę środowiska kite?owego, którego członkowie próbują doprowadzić do oczyszczenia sytuacji, czego wyraz dają w komentarzach na forum. Pozostaje mieć nadzieję, że sprawa Łukasza nie wpłynie na decyzję sponsora o zawieszeniu współpracy, czego całemu środowisku kite?owców i sobie osobiście, bardzo życzę.

Łącząc pozdrowienia, Arkadiusz Stolarski
Agencja Live

Bogo

Źródło:

www.live.com.pl
top