Zapisy zawodników przyjmowano do 10'tej, zgłosiły się 23 osoby. Następnie odbył się skippers meeting i rozpisano zawodników na heaty. Było mało wiatru i duży przybój, a wiało około 11-12 węzłów, więc ruszyła pierwsza eliminacja freestyle'a. Niestety z powodu przyboju zawodnicy nie mogli pokazać na co ich naprawdę stać, więc było to mało widowiskowe. Dlatego też pierwsze dwa heaty, ze względu na zbyt mało materiału do oceny przez sędziów, zostały anulowane (jeden po drugim). Później zawiało lepiej i około 14tej i udało się puścić 3 i 4ty heat, których wyniki zostały zaakceptowane, bo zawodnicy mogli zademonstrować różnice pomiędzy sobą i dowieść który z nich jest najlepszy. W piątek nie wystarczyło już pogody na rozegranie większej ilości heat'ów
Zawody zakończono bankietem około 20tej - wygłodniałe towarzystwo w pięć minut spałaszowało zawartość półmisków, aby uczestniczyć w świetnym koncercie Hey'a, który już rozpoczynał się na scenie głównej Przystani.
Zdając sobie sprawę z prognoz pogody na sobotę i niedzielę oraz planów zawodów, organizatorzy byli zmuszeni zarządzić skippers meeting na 8'mą rano, stad też nieco zmęczone piątkową zabawą towarzystwo pojawiło się wcześnie rano na plaży. Niestety nie pojawił się wiatr wystarczający do rozpoczęcia zawodów. Była natomiast wysoka fala, która zaczęła podmywać wieżę sędziowską. Umocowano ją workami z piaskiem, potem podwiązano do samochodu, ale i tak ostatecznie jedynym ratunkiem było jej rozebranie późnym popołudniem. Sędziowie oceniali zawodników z wnętrza samochodu zaparkowanego na skraju plaży, stale podmywanym przez przypływ. Niestety od strony sportowej nic nie działo się do 12tej, kiedy uznano że nie ma warunków na zawody freestylowe ale z racji wysokiej fali i silnego wiatru, zapadła decyzja o organizacji wave'u, do którego zgłosiło się 15tu zawodników. Najpierw puszczano w każdym heacie po dwóch zawodników, natomiast widząc zmieniające się warunki postanowiono przyspieszyć zawody i puszczano po czterech zawodników. Po godzinie walki udało się wyłonić 4kę finalistów: pierwszy był Rafał Maćkowiak, za nim Marek Zach, Tomek Janiak i Łukasz Ceran. Ci panowie wykazali się w zawodach najwyższym poziomem i najlepszym stylem. Warto dodać, że były to pierwsze w Polsce przeprowadzone zawody wave!
Kiedy kończył się finał, pojawiły się wystarczające warunki do rozegrania freestyle'a. Po kilku heat'ach rozpoczął się sztorm i ze względów bezpieczeństwa resztę zawodów przełożoną na niedzielę.
Skippers miał miejsce o 9.30, o 10tej pierwszy możliwy start i tak też się zaczęło. Ruszono kończąc pierwszą eliminację z poprzedniego dnia, którą wygrał Maciek Kozerski (koło 13tej). Następnie zdecydowano przeprowadzić podwójna eliminację, dając jeszcze szansą zawodnikom, którym się nie powiodło w pojedynczej eliminacji. Zawody zakończono około 17tej, w finale ponownie spotkali się Victor Borsuk i Maciek Kozerski, Pierwsze podejście wygrał Victor, ale w dogrywce to Maciek okazał się lepszy. Wręczenie nagród miało miejsce około 18tej, a otrzymali je:
Zwycięzcy wave'u
| Zwycięzcy freestyle'u
|
Na koniec zapraszamy was do obejrzenia dwóch filmików z Kołobrzeskiej edycji - pierwszy (39,1MB, MPG) oraz drugi (11,4MB, MPG). Kolejna Przystań i kolejne zmagania kite'owe - w weekend 11-13 sierpnia w Ustce. Zaprasza sponsor dobrej zabawy - Żywiec
Bogo