Zawody Red Bull zawsze wywołują sporo emocji. Nieważne jaka to dyscyplina - musi być grubo. King of the Air 2018 nie zawiódł. Nowe miejsce, chociaż wciąż w Cape Town, dowiozło niezłe warunki do Big Airu. Zawodnicy zrobili niezłe show, dorzucając do klasycznych już megaloopów, wariację tego tricku z boardoffem.
Zobaczcie pierwszą relację z tych zawodów, z komentarzem Kevina Langeree, który zwyciężył oraz Jessego Richmana, jednego z faworytów, który niestety nie dotarł do finału. Ciekawe czy oficjalna relacja, będzie równie dobra jak ta.
Kuba