Sam Light tym razem zabiera nas w krótką, aczkolwiek treściwą przejażdżkę, po jego homespocie podczas ostatniego sztormu, o wdzięcznym imieniu Brajanek. Jak widać Brajanek miał niezłego kopa, co pozwoliło Samowi trochę polatać. Jeśli czujecie się trochę zazdrośni, to nie ma się co martwić, bo na koniec października u nas na wybrzeżu szykują się podobne warunki!
Kuba