Mauritius to jeden z cudów surfingowego świata, które każdy surfer powinien w swoim życiu odwiedzić. To prawdziwa mekka jazdy na fali, nieważne czy to klasyczny surfing, kitesurfing czy windsurfing. Steven Akkersdijk znany jest głównie ze swoich szalonych megaloopów, ale ostatnio przekonał się do waveridingu.
Jak widać poniżej parę miesięcy na Mauri spędził dosyć aktywnie, zaliczając wszystkie swoje ulubione sporty. Wisienką na torcie był dosyć szalony warun, kiedy na One Eye'u weszły fale dochodzące do 6 metrów. Na filmie wyglądają przerażająco, ale najlepiej zobaczcie to sami.
Kuba