Steven Akkersdijk przyzwyczaił nas już do regularnego bicia rekordów wysokości i radykalności swoich megaloopów. W tej kategorii jest to zdecydowanie jeden z najmocniejszych zawodników i zawsze miło popatrzeć na to co robi. Ostatnio Steven miał okazję popływać trochę strapless i co się okazało? Wciąż jarają go najbardziej megaloopy, a nowa sytuacja wcale mu nie przeszkadza, żeby nadal cisnąć wystarczająco wysoko, żeby większości zmiękły kolana. Ciekawe jak zaprezentuje się na Red Bull King of the Air, które już wkrótce!
Kuba