Max Matissek pozazdrościł wakeboarderom pływania w mieście i postanowił sprawdzić czy jest to możliwe na windsurfingu. Żeby nie było zbyt nudno, zamiast stawów w parku wybrał podziemny zbiornik retencyjny oraz basen na szczycie apartamentowca. Trzeba przyznać, że to dosyć pomysłowe miejscówki, ale my jednak wolimy naturalne spoty z dużą ilością wiatru.
Maciek
