Czy jest lepszy sposób na zakończenie roku niż grube pływanie? Oczywiście, że nie. Zwłaszcza jeśli nazywasz się Robby Naish, a pływanie jest na Jaws. Zobaczcie jaką sesję 31 grudnia zaliczył "the Boss" na Szczękach. Trzeba przyznać, że jak na 56 lat na karku i deskę single, to mr Naish nieźle sobie poczyna.
Maciek