Jak już zapewne wiecie w tym roku, w końcu zobaczymy Polaka na zawodach Red Bull King of the Air. Mówimy tutaj oczywiście wyłącznie o czasach "nowożytnych" odkąd zawody są w Cape Town, a nie o czasach, kiedy na Hawaje poleciał Janek Korycki czy Victor Borsuk po kwalifikacjach w Polsce. Tym razem to Janek Grzegorzewski całkiem zasłużenie dołączy do najlepszych kitesurferów na świecie, żeby zrobić prawdziwe widowisko.
Janek jest już na miejscu i mocno trenuje przed zawodami. Jak widać młody kitesurfer ostrzy zęby na coś więcej niż tylko występ w pierwszej rundzie. Trzymamy kciuki, żeby się powiodło. Skill jest, teraz tylko trzeba się dobrze przygotować, żeby niezależnie od warunków pokazać innym, jak to się robi po Polsku.
Kuba