Planując kolejnego surftripa o czym myślicie najczęściej? Egipt, Brazylia, Mauritius, Kanary? Czasem zdarzy się coś bardziej egzotycznego, ale mimo że świat jest olbrzymi to ilość miejsc wydaje się być ograniczona. Jasne rozuemiemy to, bo właściwie po co jechać gdzieś, gdzie wiatr jest niepewny i właściwie nie wiadomo czy da się popływać? Kiedy do wykorzystania jest tylko parę tygodni urlopu, trzeba być pewnym, że na miejscu czeka na Was coś niesamowitego. Warto jednak czasami zaryzykować, nawet stracić parę godzin pływania, tylko po to, żeby odkryć miejsce takie jak to. Nick Jacobsen i Graham Howes odwiedzili Wyspy Owcze i mimo że nie było to pływanie ich życia, to sądząc po ujęciach, spokojnie mógłby to być wyjazd ich życia.
Kuba
