17.04.2006
Jak Sieplywa na Maui

Janek Korycki surfJanek Korycki surf



Pojechałeś pływać na kite, jak i dlaczego zaczęła się przygoda z surfowaniem ?
Janek: Moja przygoda z surfowaniem zaczęła się z powodu, że od zawsze chciałem nauczyć się-spróbować moich sil w surfingu. Sprawa była na tyle prosta, że surfing najlepszy jest rano...Mówiąc rano mam na myśli 6 do 7:30 nad ranem. Gdyż wtedy woda jest idealnie czysta przezroczysta i jest najmniej ludzi.

Trudno się nauczyć ?
J: Patrząc z mojego punktu widzenia Tak. Fale zawsze były duże. Miałem wielu znajomych i nigdy nie chodziłem sam, zawsze pomagali mi dobrymi radami itp, ale zajęło mi to całkiem sporo czasu i energii . Lecz pod koniec mojego wyjazdu.... jeździłem już bardzo dobrze!

Po jak długim czasie i gdzie złapałeś pierwszą naprawdę zajebistą falę ?
J: Kiedy...? W sumie zajebista falka zależy od miejsca. Na początku uczyłem się na takich lightowych spotach. Potem ruszyłem pełną para ze znajomymi i po 2-3 miesiącach uderzałem w spoty jak Hookipa , Honolua Bay, Hana Manou, S-turns, czyli miejsca znane na całym świecie... wystarczyło po prostu poczekać na wystarczająco mały...dzień.

Wystarczająco Wystarczająco "mała" fala



Z kim się surfuje na Maui ?
J: Surfuje się ze znajomymi. Wszyscy surfuja. W sumie jeśli masz plan dnia ułożony z zasady, to jeździsz w te same miejsca w tych samych godzinach i najczęściej spotykasz tych samych ludzi... Mój plan dnia zależał od warunków wiec... szwędałem się po spotach i wraz z
najbliższymi mi kitesurferami (Shanti Berg, Alecio, Mauricio Abre, Andre Philip) tworzyliśmy często niezłe wypady.

Najlepszy spot...?
J: Hana Manou typowy secret spot po drodze na wschodnie wybrzeże.

Jacy są loklasi w odniesieniu dla nowych i na dodatek uczących się? Pomagają czy dostajesz OPR od prawej do lewej ?
J: OPR...To mało, najczęściej jak ruszysz gdzieś sam i to jeszcze w parze z Tobą idą blond włosy to najchętniej wpier... ci z miejsca złamią deskę i spuszcza powietrze z fury.... Dlatego najczęściej jeździłem z lokalnymi znajomymi i to w dodatku nie swoim autem...

Surf bus w wersji JankaSurf bus w wersji Janka

Surflifestyle -auta, ludzie, rodzinki mieszkające w nich czy to tam istnieje ?
J: Istnieje kompletny luz. Jeśli już wkręcisz się w lokalny klimat...Dasz się poznać lokalesom i udowodnisz im ze nie jesteś następnym głupim frajerem z Mainland i nie będziesz wyrzucał puszek po coli i opakowań od chipsów do wody... to sprawa wygląda po prostu ślicznie... Surf surf surf...

Najmłodsze dzieciaki jakie widziałeś na surfie, które naprawdę dawały radę ?
J: Ile lat nie wiem.. Ale 3 razy mniejsze ode mnie... np.Kai Lenny

Fale .. wysokość, co taka fala może zrobić, jakie są niebezpieczeństwa ?
J: Wysokość względna najistotniejsza jest głębokość... i także moc fali.. Dopóki bezpiecznie jest zanurkować to wszystko gra... Parę razy udało mi się nawet ruszyć na większe już fale, do których używa się ponad 10kg deski i skutera wodnego aby się w nią wciągnąć...Do takich podchodzi się tylko jeśli są większe niż 10 metrów... inaczej jak to oni mówią nie ma frajdy.... jak dla mnie to była walka o życie...

Niespełnione surf marzenie z tego wyjazdu ?
J: Z tego wyjazdu.... powrót na następna zimę... ;)

Dzięki za rozmowę, oby marzenie się spełniło.

Janka Koryckiego sponsoruje: Naish International , Quiksilver i RedBull

sieFotografuje

Bogo

top