03.05.2005
Finian Maynard czyli prawie 110kg pędzące z prędkością 90km/h i

48.7 jest chyba ostatnio najczęściej powtarzaną liczbą w windsurfingowym światku. Nowy rekord prędkości to nie tylko niesamowity wyczyn potężnego gościa z Brytyjskich Wysp Dziewiczych, ale również spektakularny sukces firmy Naish - od niedawna najszybszym seryjnym żaglem jest jej model Stelth! Dlaczego Finian, który znany jest z używania prototypowych żagli, niesymetrycznych bomów i dziwacznych kostiumów, tym razem zdecydował się na seryjny pędnik? Na to i inne pytania specjalnie dla SiePlywa odpowiada Finian Maynard.



SiePlywa.pl: Finian, możesz nam powiedzieć dlaczego do pobicia ostatniego rekordu wybrałeś seryjny żagiel zamiast prototypu?
Finian: Wszystkie prototypy które mam pochodzą z 2003/2004 roku i są o jedną generację do tyłu w stosunku do seryjnych żagli. Seryjne modele mają znakomite osiągi i są faktycznie bardzo szybkie. Ogólnie są stabilniejsze od prototypów i oferują szerszy zakres wiatru.

SiePlywa.pl: Czy różnice między nimi są faktycznie duże?
Finian: Cóż, prawdę mówiąc te dwa żagle dają zupełnie inne odczucie. Prototyp generuje większą moc, ale tym razem nie mogłem jej w żaden sensowny sposób wykorzystać. Seryjny żagiel był bardzo zbalansowany, więc zapewniał mi znakomity komfort. Może jakiś wpływ miało to, że Stealth jest niższy i szerszy od prototypu. W każdym razie czułem się naprawdę dobrze na tym zestawie.

SiePlywa.pl: Ponoć film który krąży po sieci nie pokazuje faktycznego rekordu, tylko późniejszy bieg?
Finian: Tak, to prawda. Dlatego na stronie www.Mastersofspeed.com nie ma żadnego filmu z tego dnia. Są za to zdjęcia - te które robił Bernard Biancotto pokazują rekordowy bieg.

SiePlywa.pl: Czy jest coś takiego jak "rekord prędkości na seryjnym sprzęcie"? Czy Twoj rekord będzie się jakoś mieścił w tych kategoriach?
Finian: Normalnie liczy się tylko rekord dla seryjnej deski, ale żeby został on uznany, trzeba też użyć seryjnego żagla. Mimo to cieszę się, że udało mi się pobić rekord na żaglu wziętym ze sklepowej półki. To go przybliża ludziom pływającym po prostu dla przyjemności.

SiePlywa.pl: Czy masz w planach podjęcie oficjalne próby na seryjnej desce, np. na F2 Missile?
Finian: Wydaje mi się, że mógłbym tego spróbować podczas jesiennej tury. Chciałbym ustanowić seryjny rekord powyżej 45 węzłów.

SiePlywa.pl: Czy Twoim zdaniem te seryjne deski są naprawdę przydatne dla "rekreacyjnych speedowców"?
Finian: Tak, oczywiście. Te nowoczesne deski jak najbardziej nadają się dla zwykłych windsurferów. Przez to że są krótkie, oferują lepszą kontrolę przy silnym wietrze. Z kolei ich równy rocker i rozmieszczenie pojemności umożliwiają żeglugę również przy słabszym wietrze. Warto spróbować!

SiePlywa.pl: Co dla Ciebie oznacza odejscie Dan'a Kaseler'a (do niedawna projektant żagli Naisha, w tym rekordowego Stealth'a) do Gaastry?
Finian: Cóż, to oznacza, że muszę teraz zacząć pracować z kimś nowym. Mam jednak doświadczenie i wiem czego chcę, a to pomaga. Zobaczymy jak się ułożą nasze stosunki.

SiePlywa.pl: Czy wiesz już jak Nils Rosenblad (nowy projektant Naisha) zamierza kontynuować projekt żagli speed?
Finian: W maju rozpoczynamy pracę nad nowymi żaglami, mamy całe lato aby wszystko podopinać. Efekty zobaczycie!

SiePlywa.pl: Jak sądzisz, czy przeszłego Stealth'a czekają jakieś radykalne zmiany?
Finian: Wciąż pozostaje wiele pracy do zrobienia na etapie projektu, ale mamy już kilka pomysłów, które chcemy wypróbować.



Dzień po wyczynie Finiana na kanale padł niespodziewanie kolejny rekord - Hubert Morzycki, POL-25 ustanowił (niestety nieoficjalny) nowy rekord Polski! Udało się nam go złapać tuż przed wyjazdem na trening do Francji i lekko odpytać. Oto i efekt przepytanki.

SiePlywa.pl: Na wstępie musimy Ci pogratulować! 40,55 węzłów to niesamowity wynik, do tego uzyskany na seryjnym sprzęcie... Jak się czujesz jako najszybszy windsurfer w Polsce?
Hubert: Naprawdę świetnie. Nie wierzyłem, że za pierwszym razem uda mi się osiągnąć aż tak dobry wynik i to na sprzęcie, ktory nie był do tego stworzony.

SiePlywa.pl: Słyszeliśmy, że są pewne problemy z oficjalnym uznaniem Twojego wyniku jako rekordu Polski. Czy coś się już wyjaśniło?
Hubert: Tak, pojawiły się pewne problemy, ponieważ nie wpłaciłem wpisowego, aby móc brać udział w próbach bicia rekordu i nie jestem członkiem "Masters of speed". Razem ze Stevem Allenem próbowaliśmy przekonać komisję, aby mi ten wynik uznali. Większość się zgodziła, ale byly osoby, którym się to nie podobało. No cóż, ja wiem, że jestem szybki i udowodnilem to. Mam jednak nadzieję, ze uda mi się to zrobić jeszcze raz, tym razem oficjalnie.

SiePlywa.pl: Czy Twój start na kanale był zaplanowany, czy wpadłeś tam przy okazji innej imprezy?
Hubert: Zupełnie nie. Byłem w Almanarre ze Stevem na treningu Formuły, a on brał też udział w speedzie, wiec pojechałem z nim na kanał. Pojawiła się możliwość więc spróbowałem. Ja nawet nie miałem odpowiedniego sprzętu, żeby myśleć o osiągnięciu dobrego wyniku, ale Steve pożyczył mi swój cały zestaw slalomowy, tzn. deska Fanatic Falcon 90l i żagiel slalomowy RS4 5,8 - sprzęt calkowicie seryjny.

SiePlywa.pl: Startowałeś wcześniej w tego typu zawodach?
Hubert: Nigdy w życiu, bo zawodow speedowych w Rewie do tego porównać nie można. Tzn wiesz, kiedy masz super warunki w Rewie(20-30 węzłow), a sedzia puszcza nas odrobinę pod wiatr, to nie są to speedowe zawody tylko żart. Na kanale czy w ogóle w tego typu zawodach nie płynie się nawet połówką. Najlepszy kąt wiatru to około 120 stopni.

SiePlywa.pl: Jak to wygląda od zaplecza - czy każdy może przyjechać nad kanał i ot tak sobie zejść popływać (jeśli oczywiście nie trwają akurat zawody), czy musisz najpierw uzyskać czyjąś zgodę?
Hubert: Z tego co wiem to nie można, ale nikt cię stamtąd nie wygoni heh...

SiePlywa.pl: Pewnie wielu rekreacyjnych deskarzy chciałoby spróbować takiego biegu. Czy Twoim zdaniem taki zwykły zatokowy surfer przeżyłby jeden hals przy wietrze +30 węzłów?
Hubert: Tego nie wiem, ale ja po pierwszym przejeździe chwilę się zastanawiałem przed zejściem drugi raz na wodę. Wchodzisz do wody, która jest lodowata, ale najpierw musisz przejść ze sto metrów ze sprzetm w rękach. Przy tym wietrze to nie jest łatwe, a do tego twoje stopy (ja pływam bez butów) są całe oblepione w glinie i boisz się, że zaraz wypadną z footstrapow. Upadek przy tej predkosci to nie jest rzecz, o ktorej marzysz. Oprócz tego, kanał ma jakieś 30 metrów szerokości, przy tej prędkości wydaje ci się, że zaraz znajdziesz się na krawędzi kanału i zginiesz przy upadku. Gdy stajesz na deskę przyspieszenie jest ogromne, właściwie od razu masz maksymalną prędkość, a woda jest twarda jak beton.

SiePlywa.pl: Czy do tego rekordowego biegu zmieniałeś coś w ustawieniach deski, żagla?
Hubert: Tak, sprzęt na którym płynąłem należy do Steva, więc musiałem go trochę ustawić. Na przykład footstrapy, długość linek, a używa się tu dużo dłuższych niż normalnie. W pierwszym przejeździe żagiel był za luźny po bomie w stosunku do kierunku wiatru (okolo 95-100 stopni). Ostatnie 120-150 metrow jechałem przez to w spin-out'cie a i tak zrobiłem 35 węzłow. Ale jeżeli chodzi o konstrukcję, to nie, sprzet byl w 100% seryjny.

SiePlywa.pl: Jak wielu zawodników używa na kanale seryjnego sprzętu? Twoja deska pewnie należała do najszerszych?
Hubert: Właściwie to prawie nikt, a moja deska miała aż 60 cm szerokości. Gdyby mój rekord był oficjalny, to miałbym też rekord świata desek seryjnych powyżej 60 cm. Rekord desek seryjnych w ogóle należy do Dave'a White'a i wynosi 44 węzły, ale była to seryjna deska speedowa a nie slalomowa, jak moja.

SiePlywa.pl: W jaki sposób mierzona jest prędkość na kanale?
Hubert: Kanał ma około kilometra długości. Masz jakieś 300 metrów aby się rozpędzić i około 200 aby się zatrzymać. Są tam ustawione dwie bramki na starcie i na mecie w odległości dokładnie 500 metrów od siebie. Na bramkach zamontowane są zsynchronizowane kamery, które nagrywają jakąś straszną ilość klatek na minutę. Nie wiem dokładnie ile, ale dużo. Oprócz tego jest gość, który cały przejazd monitoruje i naciska przycisk kiedy przekraczasz bramki, aby dać ci wstępny wynik, który pojawia się na zegarze na mecie. Wynik jest średnią z tych 500 metrów. Odczytuje się go z kamer klatka po klatce i sprawdzane są czasy, w których przekroczyłeś bramki.

SiePlywa.pl: Czy podczas biegu używałeś GPS? Jeśli tak - jaka była maksymalna prędkość?
Hubert: Ja nie mam więc nie używam, ale niektorzy tak. Wydaje mi się, że mój maks to około 42 węzłów.

SiePlywa.pl: Jak oceniasz wahania prędkości podczas takiego biegu? Są to duże różnice, czy praktycznie nieodczuwalne?
Hubert: Z odczytów GPS widać, że wahania są dość duże, nawet 3 węzły w dół i w górę.

SiePlywa.pl: Myślisz, że gdzieś w Polsce są szanse na uzyskanie podobnego wyniku?
Hubert: Jeśli mielibyśmy odpowiednią siłę wiatru, to tylko w Rewie jest to dobre miejsce, ale trzeba by było dobrze trasę ustawić…

SiePlywa.pl: Masz zamiar jeszcze startować na kanale? Jeśli tak to kiedy?
Hubert: Tak, bardzo mi się to spodobało. Tylko nie wiem czy będzie mnie stać, żeby to zrobić oficjalnie, bo wpisowe wynosi minimum 1000 euro. Ale chcę znaleźć sponsora, który mógłby mi w tym pomoc.

Dziękujemy obu "speedowcom" za wywiad i życzymy szybkiego powrotu na kanał :)

Bogo

top