09.01.2018
SieRozmawia: Maks Michalewski

Cześć Maks, na początek klasycznie już przedstaw się i powiedz coś o sobie.

Nazywam się Maksymilian Michalewski, mam 15 lat. Urodziłem się w Bydgoszczy. Pływam na surfingu już od wielu lat. Zaraziłem się tą pasją w wieku 6 lat.

Kiedy po raz pierwszy pomyślałeś, że chciałbyś pływać na surfie?

W wieku 6 lat, gdy byłem na wakacjach w Portugalii. Tam zobaczyłem wielu surferów i udało się namówić rodziców i tak zaczęła się moja historia z surfingiem. Potem często bywałem na Fuerteventurze gdzie spotkałem mojego pierwszego trenera, który obecnie mieszka w Brazylii. Wtedy surfing zacząłem traktować bardziej profesjonalnie.

Jak wyglądały Twoje początki, poszło gładko?

Szczerze, poszło bardzo gładko :) Po tygodniu pływałem już na hardboardzie. Miałem przez pierwsze 2 lata jednego trenera, z którym spotykałem się na wyjazdach. Na początku bałem się dużych fal, ale z biegiem czasu udało mi się przełamać ten strach.

Masz jakieś rady dla tych, którzy chcą zacząć?

Najważniejsze to się nie bać, a po drugie dawać z siebie wszystko. No i uważnie słuchać trenerów, ich wiedza jest nieoceniona. Przede wszystkim trening czyni mistrza, co ważne nie tylko same pływanie ale też trening na lądzie, ogólnorozwojowy.

Z tego co wiem, to spędzasz teraz dosyć sporo czasu na wyjazdach, kiedy nadszedł ten moment, w którym surf stał się priorytetem?

Około 3 lata temu, jak miałem 12 lat, zacząłem startować w zawodach, coraz więcej jeździć po świecie i bardziej profesjonalnie podchodzić do tego sportu. Tak naprawdę, pierwsze Mistrzostwa Polski, w których wziąłem udział były momentem przełomowym. Potem zacząłem startować w zawodach za granicą.

Jak radzisz sobie z obowiązkami szkolnymi etc.?

Mam indywidualny tok nauczania. Gdy jestem w Polsce chodzę do szkoły, na wyjazdy zabieram książki i staram się nadrabiać jak najwięcej. Udaje mi się łączyć pływanie ze szkołą, podróżuję z książkami i w wolnych chwilach pomiędzy sesjami treningowymi się uczę. Rodzice umożliwiają mi realizowanie mojej pasji pod warunkiem, że idzie to w parze z nauką. Uczę się w szkole dwujęzycznej w Bydgoszczy, więc wyjazdy surfingowe za granicę są również wyjazdami, na których uczę się języków obcych

To ile w tym roku spędziłeś na surfie?

Około 4 lub 5 ciu miesięcy.

Czujesz się napływany?

Nigdy nie mam takiego uczucia ;) Surfing zawsze sprawia mi największą przyjemność i nie wyobrażam sobie życia bez tego.

Masz w ogóle kiedykolwiek dosyć surfingu?

Nigdy! Zawsze staram się pływać jak najdłużej mogę i jak najwięcej. Póki co nie wydaje mi się, żeby ten sport mi się kiedykolwiek znudził.

Jak wygląda Twój standardowy dzień na wyjeździe/w domu?

Pływanie, jedzenie, pływanie, jedzenie, pływanie, wideoanaliza, jedzenie, spanie.

Oprócz pływania, trenujesz coś jeszcze?

Tak, chodziłem do szkoły podstawowej i 2 klas gimnazjum do szkoły mistrzostwa sportowego o profilu pływackim. To niewątpliwie pomogło mi w surfingu i obyciu się z wodą. Od dzieciństwa rodzice wychowywali mnie w duchu sportowym. Chodziłem na lekcje gry w tenisa, jeżdżę na nartach, próbowałem również snowboardu, no i oczywiście longboard.

Myślisz o surfowaniu zawodniczym, czy raczej pływasz tylko dla siebie?

Nie mam ciśnienia. To zależy jak będzie mi szło w przyszłości. Póki co startuje w zawodach i na razie sprawia mi to fun. Nie ukrywam, że moim marzeniem jest start w WSL i na Igrzyskach Olimpijskich, ale czas pokaże jakie będą możliwości.

Co jest najważniejsze na wodzie, żeby złapać dobre fale?

Intuicja i timing.

Niedawno wyszedł Twój film z Bałtyku - co sądzisz o polskich spotach?

Nie są aż takie złe jak myślałem że są :) Czasami warunki potrafią być naprawdę dobre i jest mało ludzi w wodzie. Chociaż zdarzyło się to tylko raz w roku 2017. Nie ukrywam, że zawsze jak jadę nad Bałtyk to nie mogę się doczekać żeby wejść do wody. Jest bardzo zimna ale i tak sprawia mi to przyjemność. I zawsze to coś innego niż pływanie w oceanach. Lubię sprawdzać się w każdych warunkach.

Wpadniesz w przyszłym roku na Mistrzostwa Polski?

Jeśli będę w Polsce to na pewno tak!

Jak to się stało, że w tym roku coś nie poszło i odpadłeś w półfinale?

Szczerze mówiąc byłem pewien, że przejdę ten heat. Sędziowie jednak zadecydowali inaczej.

Śledzisz Puchar Świata w surfie? Komu kibicujesz?

Kelly'emu Slaterowi kibicuję od dziecka, zawsze był moim faworytem. Pamiętam, że jako dziecko zobaczyłem go pierwszy raz w życiu na Hawajach. Wywarło to na mnie ogromne wrażenie. Poza tym Kelly jest bardzo miłą osobą, a do tego jest bardzo profesjonalny. Uważam go za swojego guru surfingu, a tuż za nim na mojej liście plasuje się John John.

Gdzie na świecie Ci się najlepiej surfuje?

Indonezja, Mentawai to zdecydowanie mój ulubiony spot.

Masz jakąś listę spotów, które planujesz odwiedzić?

Australia, Gold Coast, Tahiti.

To gdzie następny wyjazd? Gdzie będzie można Cię spotkać na lineupie?

Kostaryka w lutym, potem Francja.

Dzięki wielkie za wyjazd, czekamy z niecierpliwością na Twoje następne filmy i fotki. Do zobaczenia na fali!

Kuba

top