15.07.2016
Jak przewozić deski surfingowe samochodem?

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Przewożenie deski surfingowej/windsurfingowej/kite wave (niepotrzebne skreślić) zawsze wiąże się z pewnego rodzaju ryzykiem. Oprócz małych wgnieceń i zadrapań zawsze istnieje szansa, że przyczepiona do dachu deska "odleci" - wtedy skutki mogą być opłakane. Istnieje jednak parę zasad, o których warto pamiętać pakując się na weekendowy wypad nad morze, tak aby wspomnienia z wyjazdu nie wyglądały, jak poniższy film.



Deski można przewozić albo na dachu, albo w samochodzie. Każde z tych rozwiązań ma swoje wady i zalety.

Dach:
Nie zajmują miejsca w samochodzie
W razie wypadku jest to bezpieczniejsze rozwiązanie dla pasażerów auta (niekoniecznie dla reszty)
Deski są wystawione na warunki atmosferyczne
Źle zamocowane mogą odlecieć
W razie postoju, ktoś może je łatwo podwędzić
Nawet w pokrowcu, nawet mały kamień na autostradzie może je uszkodzić.
Szumi i trzeba wolniej jechać (a przynajmniej wypadałoby)

W środku:
Cisza i spokój - można jechać szybciej
Deski nie odlecą i raczej nie są narażone na uszkodzenia
W razie wypadku, deska może być bardzo niebezpieczna
Wszelki piasek z ostatniego spotu i wosk na pewno zostanie na tapicerce

W związku z tym mamy dla Was parę rad, które na pewno przedłużą życie Waszym ukochanym.
1. Deski zawsze przewozimy w pokrowcu. Najlepiej, żeby to była porządna torba, chroniąca deskę przed uszkodzeniami, ale nawet zwykła skarpeta jest lepsza niż goła deska. Wbrew pozorom, łatwiej uszkodzić deskę na krótkich dystansach, gdy wszystko pakowane jest w pośpiechu. Jeśli pokrowców brak, zawsze można zawinąć deskę w ręcznik,w miejscach, gdzie styka się z twardymi elementami samochodu lub innymi deskami.
2. Deski na dachu przewozimy dziobem do dołu i najlepiej bez finów. Jeśli to krótka podróż i finy już są wkręcone, to zdecydowanie polecamy jazdę finami z tyłu. Im więcej sztuk do przewiezienia, tym większa zabawa. Ważne żeby większe egzemplarze poszły na dół, a mniejsze wpasują się idealnie na górę.
3. W transporcie fajnie sprawdzają się trumny dachowe. Spokojnie zmieścicie tam parę desek, mokre pianki i resztę gratów, których nie chcecie trzymać w samochodzie. W boxie deski też warto czymś przyczepić, żeby nie latały jak wiadomo kto po pustym sklepie, obijając się w ten sposób niemiłosiernie.
4. Jeśli wrzucacie deski do auta, warto je wyczyścić. Pokrowiec też się sprawdzi. Deski trzeba tak ułożyć, żeby w trasie się nie przemieszczały i nie stukały. Jeśli macie tylko jedną sztukę, to można zainwestować w taki bagażnik jak poniżej. Fajnie wygląda i całkiem nieźle się sprawdza.

Oczywiście możliwości jest milion, a każdy z Was na pewno ma swoje patenty na przewożenie swojego sprzętu. Jeśli o czymś zapomnieliśmy, to dajcie znać w komentarzach, a wspólnymi siłami poszerzymy ten poradnik tak, aby nikt już nie zajechał na spot z rozwaloną deską.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Kuba

top