19.02.2014
Zachodnia Australia : Raj na Zimę

Nie da się ukryć, że na światowej arenie Zachodnia Australia zajmuje swoje wysokie, zaszczytne miejsce w kategorii odpowiednich miejsc do uprawiania sportów wodnych. Co roku właśnie w okresie zimy ukazują się kolejne niesamowite filmy z udziałem czołówki światowej i nie tylko, kiedy my marzniemy na północnej półkuli.

Co ma więc w sobie ta malutka Australia i jej zachodnie wybrzeże?

Otóż, zachodnie wybrzeże liczy sobie ponad 12 000km(!), które jest ledwo ucywilizowane. Nietrudno tam znaleźć spoty, które oferują nam flat water czy odpowiedni wave. W dodatku woda z Oceanu Indyjskiego jest czysta i klarowna. Najistotniejszą sprawą jest oczywiście wiatr - na którego brak nie można tam narzekać. W zimie wieje tam tzw. Fremantle Doctor, który jest formą bryzy morskiej, powstały na skutek różnicy temperatur pomiędzy morzem, a lądem. Jest na tyle silny, że odgrywa ważną rolę w meczach krykietowych. Tyle ciekawostek, czas na konkrety.

Na szczególną uwagę zajmuje tam miasto Perth i okolice. Myślę, że miasta nie trzeba nikomu przedstawiać, absolutna mekka sportów wodnych. Zaledwie 1.5h od niego leży malutkie miasteczko Lancelin, gdzie rozgrywane są legendarne zawody Lancelin Ocean Classic. Zobaczcie jak to wyglądało w tym roku. Swoją drogą świetny oldschoolowy klimat filmu.



Na zachodnie wybrzeże ciągną wszyscy pasjonaci. Wśród nich Nick Le Baut, na którego film trafiłem zupełnie przypadkiem. Film warty uwagi ze względu na świetne ujęcia jego i znajomych riderów już trochę bardziej znanych z czołówki WS. Oglądamy i już planujemy bilety do Australii w przyszłości.

Git

top