04.08.2013
Pierwszy dzień na Teneryfie. Kilka heatów rozegranych

Andre RIPAndre RIP
Pierwszy dzień zawodów PWA na Teneryfie minął pod znakiem wiatru, fal i smutnych rozmów między zawodnikami komentującymi śmierć Andre Paskowskiego.

Skippers meeting zaczął się równo o godzinie 13. Sędzia główny zawodów rozpisał heaty i przedstawił zasady ich rozgrywania. Ze względu na dość nierówny wiatr zdecydował o ocenianiu tylko jednego skoku i dwóch najlepszych jazd na fali.

Już heaty eliminacyjne do głównych zawodów stały na bardzo wysokim poziomie. Zdecydowanie wyróżniał się młody wymiatacz z pobliskiej Gran Canarii - Alessio Stillrich. Kręcił bardzo wysokie push table topy i ustał sporo tricków z falą (backside 360, taka...). Minutę przed końcem swojego heatu udało mu się nawet ustać podwójnego loopa!

Po czterech heatach eliminacyjnych nastąpiła przerwa. Zawodnicy i organizatorzy zawodów postanowili uczcić pamięć Andre Paskowskiego (dla niewtajemniczonych - były mistrz Europy we freestyle'u, producent filmów windsurfingowych Four Dimensions i Minds Wide Open). Pomysłodawcy całej akcji, Ricardo Campello i Klaas Voget wnieśli wielki wieniec do oceanu, a reszta zawodników i kibice uczcili to symboliczną chwilą ciszy.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Po tym wzruszającym momencie (nie zapominajmy, że wśród zawodników było wielu bliskich przyjaciół Andre) nadszedł czas na pierwszy heat głównych zawodów. Prym wiódł w nim Dany Bruch, który po ustaniu wysokiego one handed one footed back loopa skoncentrował się wyłącznie na jeździe na fali.

W drugim heacie oczy wszystkich skierowane były na Victora Fernandeza, który nie zawiódł oczekiwań kibiców i do potężnego double forward dorzucił wspaniałą i dynamiczną jazdę na fali i bez większego problemu przeszedł do następnej rundy.

Marcilio BrowneMarcilio Browne

Kolejny double forward zobaczyliśmy w trzecim heacie w wykonaniu Marcilio Browne w starciu z Antoine Martinem. Co ciekawie, to właśnie ten drugi zawodnik zrobił na mnie największe wrażenie. Może nie w samym 10-minutowym heacie, lecz poza nim. Ktoś ostatnio powiedział o nim, że jest to nowy Boujmaa - nie boi się wielkich kraks, ciągle próbuje nowych tricków - o nim jeszcze na bank usłyszycie. Tuż po swoim heacie wykonał jedno z najlepszych wave 360 jakie widziałem. Całą rotację wykonał na sporej wysokości i wylądował w pełnym ślizgu bez moczenia kostek pędząc w dół fali do kolejnego bottom turna! Oprócz tego ustawał potężne back loopy one footed i stalled forwards. Tym razem trafił na jednego z najlepszych na świecie, ale w drugiej eliminacji może narobić sporo zamieszania.

Antoine MartinemAntoine Martin

Najwyżej punktowane przejazdy na fali zaliczył Alex Mussollini znający spot jak własną kieszeń. Potężne wave 360, a nawet podwójne taki - tym Alex wywoływał głośny okrzyk "wow" na plaży.

Im późniejszy heat, tym ciężej było o dobrą jazdę na fali. Kończył się odpływ, co w miejscu zawodów oznacza niższe i na raz załamujące się fale. Nie przeszkodziło to ostatnim zawodnikom pierwszej rundy w pokazaniu tego co potrafią w powietrzu. Ricardo Campello zaliczył skok dnia. Zaraz po sygnale startowym rozpędził się na pierwszą rampę, wyskoczył wysoko w górę, poczekał i...opadając wykręcił podwójnego loopa! Całkiem nieźle jak na warunki na 5.0!

Philip KosterPhilip Koster

W ostatnim heacie pierwszej rundy Philip Koster spotkał się z Jonasem Ceballosem. Aktualny mistrz świata znany jest z tego, że im większa presja tym lepiej pływa. Tutaj wydawało mi się, że nie docenił przeciwnika. Oczywiście ustał swój ulubiony trick - potężny double forward, ale jego jazda na fali była daleka od tego, co potrafił pokazać choćby w zeszłorocznym heacie finałowym. Co więcej, wywrócił się dwa razy podczas zwykłego zwrotu przez rufę. Gdyby Jonasowi udało się ustać push forward (niewiele brakowało!), to mielibyśmy największą niespodziankę od lat. Mam nadzieję, że w następnych heatach Koster się rozkręci. Z pewnością będzie wtedy na co popatrzeć.

Justyna ŚniadyJustyna Śniady

Po pierwszej rundzie mężczyzn rozegrano pierwsze heaty kobiet. Powiedzmy sobie szczerze: póki co nie ma specjalnie czego opisywać; wydaje mi się, że skokiem dnia był zwykły front loop. Na bardziej radykalną akcję musimy poczekać na siostry Moreno i Justynę!

Obejrzyjcie materiał podsumowujący dzień 1. autorstwa Bartka Jankowskiego (BJ Productions):



Oprócz codziennych relacji możecie też liczyć na materiały ekstra na facebookowym profilu Wavecamp.

Relacje z zawodów PWA wave na Teneryfie wspiera sklep windsurfingowy Hydrosfera www.hydrosfera.pl
Pozdrawiam,
Maciej "Kapusta" Kapuściński www.wavecamp.pl

Bogo

Źródło:

www.wavecamp.pl
top