20.03.2013
Justyna Śniady w Simmer Style international

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Transfery między sezonowe wciąż trwają. I tak do międzynarodowego teamu Simmer Style dołączyła Justyna Śniady o czym część już zapewne wie. Tutaj możemy przeczytać oficjalny komunikat na ten temat. A my zadaliśmy Justynie kilka pytań z okazji tego transferu:

Na jak długo podpisałaś kontrakt z Simmer Style - na sezon czy dłużej?

Kontrakt podpisałam na rok z założeniem przedłużania co roku. Już za 2 tygodnie pierwszy raz w życiu lecę na Hawaje - na sesje zdjęciową dla Simmer'a. Sprzęt będzie na 2014 - myślę więc, ze mogę liczyć przynajmniej na 2 sezony w teamie!

Jakie masz plany zawodnicze na 2013 i dalej?

Moje plany zawodnicze uzależnione są od stanu mojej stopy - póki co wciąż trochę kuleję, palce nie zginają mi się do końca a staw skokowy czasami bardzo boli. Czeka mnie jeszcze druga operacja - wyjęcie całego tego metalu ze stopy. Jeśli dam radę pływać przy mocniejszym wietrze (jak w Pozo), na pewno będę startowała we wszystkich imprezach PWA. Poza tym planuję starty w cyklu imprez British Wave Tour - pierwsze starty są już w maju w Walii i Irlandii. Oczywiście bardzo chciałabym wystartować w Mistrzostwach Polski i mam nadzieje, ze organizatorzy wykluczą terminy pokrywające się z PWA tak, żeby cała polska czołówka stawiła się na starcie.

Co się szykuje jeśli chodzi o treningi/filmy/grubsze podróże?

Tak jak mówiłam pierwszy raz w życiu polecę niedługo na Hawaje. Wciąż nie mogę w to uwierzyć - dowiedziałam się wczoraj! Lecę na 2 tygodnie od początku kwietnia. Marzyłam o tym od kiedy pierwszy raz zobaczyłam film RIP z Robby Naishem - miałam wtedy 13 lat! Wreszcie będzie mi dane odwiedzić windsurfingowa mekkę. Następne podróże związane będą głownie ze startami (Wielka Brytania, Wyspy Kanaryjskie, Niemcy etc). Pod koniec roku, jeśli do tego czasu dostanę już wizę, wracam pracować za biurkiem w Australii. Jeśli chodzi o produkcje filmowe to szykuje krotki filmik o powrocie na wodę po kontuzji - na wesoło i z przymrużeniem oka:)

Razem z Benem Profiitem jesteś teraz w jednym teamie. To twój narzeczony? ;)

Haha.. Tak Ben jest w tym samym teamie i odpowiadając na Twoje pytanie nie, nie jesteśmy zaręczeni;) Zaletą tego, ze Ben pływa na Simmerach jest miedzy innymi fakt, ze miałam okazję sporo popływać na jego żaglach i przekonać się, że dobre żagle dużo pomagają. Kilka lat temu w Pozo wylądowałam (na pożyczonych) Simmerach pierwsze w życiu frontloopy i pushloopy. Odkąd wskoczyłam na moje nowe żagle, zaczęłam dość regularnie lądować backloopy, wiec można powiedzieć ze naprawdę mi pasują. Są niesamowicie stabilne nawet przy silnym wietrze. Dzięki temu, ze Ben pływa na tych samych żaglach, łatwiej (i taniej) będzie mi startować w zawodach w Wielkiej Brytanii. On ma cały sprzęt na miejscu, więc nie będę musiała ciągnąć swojego:)



A na koniec jeszcze świeżutki filmik od wujka Ben'a.

Wojtek

top