15.10.2012
Relacja z zawodów MŚ w kite racningu z nutą RS:X w tle, polecamy

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

W dniach 2 - 7 października w Cagliari rozegrane zostały największe dotychczas Mistrzostwa Świata Kiterace. Zawody były wyjątkowe pod wieloma względami. Przede wszystkim w zaledwie 4 dni ścigania planowane było rozegranie zawodów dla 42 kobiet i 153 panów. Były to również pierwsze zawody, w których do dotychczas ściągających się na kite dołączyło również grono zawodników znanych z regat klasy RS:X. Wśród startujących byli między innymi złoty medalista z Londynu Dorian van Rijsselberge czy nasz Marcin Urbanowicz.

Wraz z Marcinem z Polski do Włoch pojechała naprawdę liczna grupa zawodników, którą liczebnością przewyższała jedynie ekipa gospodarzy. Dodatkowo kadra RS:X wraz z trenerem Pawłem Kowalskim przybyli do Cagliari w charakterze obserwatorów.

Podczas zawodów kobiety ścigały się od początku w jednej flocie, a po 11 wyścigach oraz serii wyścigów medalowych Mistrzynią Świata została Erika Heineken, która wygrała większość z rozgrywanych podczas zawodów biegów. Wśród mężczyzn nastąpił podział na floty po 52 osoby w każdej. Po dwóch dniach i 6 wyścigach eliminacji nastąpił ostateczny podział finałowy. We flocie złotej znaleźli się Tomasz Janiak, Błażej Ożóg i Maks Żakowski. W srebrnej ścigali się Filip Porzucek, Adam Szymański i Dominik Glogier a w brązowej Andrzej Ożóg, Piotr Bocher i Marcin Urbanowicz.

Po wynikach widać, że przygody podczas zawodów były na porządku dziennym, a lista RDG jest dość długa. Jednak dość szczególną sytuację miał zawodnik SKŻ Ergo Hestia Sopot Dominik Glogier. "W naszej grupie w srebrnej było już widoczne wyrównanie poziomu...starty idealnie na czas i dość ciasno na górnej boi...po pierwszym wyścigu byliśmy w połowie stawki. Drugi wyścig był dla mnie pechowy. Na pierwszym okrążeniu tuż przed bramką na dość ciasnym downwindzie miałem splątanie latawca, w następstwie czego pękła mi jedna z linek nośnych. Latawiec kiteloopami wylądował na wodzie. Adamowi, który zderzył się ze mną udało się podnieść latawiec i kontynuować wyścig.

Ja już czekałem na rescue boat, która pomoże mi wrócić do brzegu gdyż nie mogłem samemu kontynuować wyścigu. Motorówka podjęła mnie z wody i udało mi się zwinąć linki i dopłynęliśmy do latawca. Wciągnąłem go na motorówkę, zabezpieczyłem spuszczając powietrze. Następnie udaliśmy się po deskę, która już jakiś czas dryfowała. Nie wiem do dziś czemu tak się stało, ale kierujący motorówka Luiggi nie zatrzymał się mając ja na kursie i rozjechał robiąc dość poważne uszkodzenie w prawej burcie. Patrzył  na mnie mówiąc "sorry, sorry".  Był to widok który mnie zamroził bo wiedziałem ze nie ukończę regat. Uszkodzenie linki było proste do wyeliminowanie, ale tak uszkodzona deska nie dawała żadnych perspektyw na kontynuowanie zawodów.

Doświadczenie zawodników powodowało, że starty nie były tak niebezpieczne jak wyglądało to z boku kiedy na sygnał startu ruszają 52 latawce na 30 m linkach w ogromnych turbulencjach. Z kolizją na wodzie liczy się każdy zawodnik, ale historia z rozjechana deska przez łódź organizatora to chyba "pech" bo inaczej się tego nie da nazwać.... Także po tej sytuacji mimo szczerych chęci nie kończąc 3 najważniejszych wyścigów w flocie srebrnej spadłem na ostanie miejsce.... ze zdobytym doświadczeniem i ze wsparciem kolegów z teamu przygotowuje się do kolejnych startów bo  co cię nie zabije to cię wzmocni."

Sopoccy zawodnicy startujący w grupie złotej pokazali się z bardzo dobrej strony w eliminacjach do top ten odbyły się 4 wyścigi. Błażej Ożóg był 8, 26- kolizja i protest, 16 i 2 - to dawało Błażejowi 7 miejsce i udział w wyścigu medalowym. Niestety w wyścigu ostatnim, w którym był drugi sędziowie dopatrzyli się falstartu co zepchnęło Błażeja na 16 miejsce. Tomek Janiak ostatecznie zakończył zawody 12 miejscu i drugim w klasyfikacji Masters.

Dzięki dobrym występom zawodnicy SKŻ Ergo Hestia Sopot: Tomek Janiak i Błażej Ożóg znaleźli się w pierwszej 10 opublikowanego wczoraj rankingu ISAF Kiterace. Gratulujemy. Kadra RS:X obecnie została jeszcze na Sardynii trenując technikę Kiterace.

W dniach 20 -21 października w Sopocie odbędą się regaty zakończenia sezonu, w których mamy nadzieje rozegrać wyścigi zarówno windsurfingowe dla młodzieży jak i kite dla seniorów.

Eska

Źródło:

www.skz.sopot.pl
top