28.09.2010
3 dzień na Sylcie

Kiedy wczoraj rano zawodnicy wraz z sędziami przybyli na plażę, nikt nie przypuszczał, że tego dnia uda się rozegrać całą pojedynczą eliminację. Wiatr wiał na skos od lądu i jak to przy tym kierunku bywa - bardzo szkwaliście. Wydawało się, że będą to odpowiednie warunki do rozegrania slalomu, jednak sędzia główny Ducan Coombos rzutem na taśmę zdecydował o 12 minutowych heatach freestyle.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Dzięki tak wydłużonym heatom każdy z zawodników miał wystarczająco dużo czasu aby przy nierównym wietrze wykonać po 6 trików na każdym halsie, z czego tylko 3 były punktowane. Nie wszystkim startującym ten nowy pomysł zawodów przypadł do gustu, ale jakby nie było, na podobnej zasadzie odbywają się też zawody wave. Tam też często zawodnicy czekają bez ślizgu na kolejną falę, tutaj czekali na szkwał.

W tych nietypowych warunkach najlepiej wypadł Jose "Gollito" Estredo, pokonując w finałowym starciu, i to z dużą przewagą, Taty'ego Fransa.

Oto pierwsza czwórka pojedynczej eliminacji:

1 Jose 'Gollito' Estredo (Fanatic, North)
2 Taty Frans (Starboard, MauiSails, Mystic)
3 Steven Van Broeckhoven (F2, Gaastra)
4 Kiri Thode (Starboard, Gaastra)


Dziś na Sylcie ruszyły wyścigi slalomowe. Z relacji na żywo wynika, iż pierwszy finał wygrał Bjorn Dunkerbeck, drugi był Antoine Albeau, trzeci Jimmy Diaz.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Z polskich zawodników najlepszy jest Wojtek Brzozowski, który zajmuje 21 pozycję, Paweł Hlavaty 28, Michał Polanowski 33, Maciej Rutkowski 41.

Krzysiek

Źródło:

www.pwaworldtour.com fot. John Carter
top