20.07.2010
Wind Diss Jump 2010, Jurata - relacja Robecika Bałdygi

W niedziele rozegraliśmy pierwsze długo oczekiwane zawody DISS wave. Na początku wielkie wielkie podziękowania dla organizatorów imprezy. Na zawody wyruszyłem prosto z wesela znajomej w Szczecinie, po nocy jechania na półwysep i widząc już korki od Redy lekko mnie opuściły siły, ponieważ to był powód mojej nieobecności na półwyspie przez ostatnie 3 lata - za dużo ludzi. Jednak w końcu dojechaliśmy do Juraty zgarniając po drodze Zdzisława i Grandsama, na spocie pojawiła się spora grupa wygłodniałych fal chłopaków i jedyna startująca dziewczyna Agnieszka Pietrasik, która trafiła jeszcze na mnie w heacie, ale dawała rade.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Wiatru nie było za dużo na początku, czekaliśmy do 14 godziny na górkę jak w prognozie pokazywało i w końcu zaczęło się ruszać, wszyscy się rzucili na wodę wykorzystać ile tylko się dało, ja już otaklowałem 4,5 na plaży, bo mnie lekko stawiało na 5,0. Po godzinie zeszło wszystkim ciśnienie i byli w miarę rozpływani bo tegoroczny sezon nie rozpieszcza nas wiatrowo. Czas było zorganizować szybką akcję czyli, skippers meeting, rozpisanie heatów i ruszyły pierwsze osoby na wodę.

Formuła zawodów była prosta, heat'y czetero-osobowe, dwóch przechodzi dalej. Równolegle oceniano nasze występy w kategorii best trick. Także gdyby nie udało się rozegrać całej eliminacji, zwycięzce zawodów można było wyłonić na podstawie najlepszego tricku.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Pierwsze heaty mieliśmy przy ładnym wietrze, jednak siadało w oczach, ciężko było się rozpędzić przez przybój. W końcu doszło do mojego 7 heatu, trochę podwiało na początku akurat żeby wyszukać w morzu falkę pod backloopa, który mnie uratował, potem podwiało na show it'a i dobrego poncha pod koniec, tym wygrałem zawody, jak również był to ostatni heat zawodów.

Zawody wyszły bardzo sprawnie, jedynie wiatr nie dopisał do końca, jednak dobrze było znowu stanąć na desce, spotkać się ze znajomymi i przy okazji poczuć lekką nutkę rywalizacji. Czekamy na następną edycję! Jeszcze bym chciał serdecznie podziękować Adasiowi Dudzińskiemu za finy.

Pozdrawiam
Robert Bałdyga
(Quiksilver, MauiSails, www.RestauracjaWeranda.pl, Energysports, Sieplywa.pl)


Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

sieFotografuje

Bogo

top