29.11.2016
Karolina Winkowska wspomina Triple-S

Zawody Triple-S od zawsze miały swoją specjalną rangę. Zjeżdżała tam sama śmietanka zaproszonych zawodników, konwencja była nieco odmienna, a nagrody znacznie lepsze niż chociażby w światowym tourze. Niestety organizatorzy nie byli ulubieńcami tych, którzy decydowali o tytule mistrzowskim, dlatego w ostatnich latach daty eventów najczęściej się pokrywały, odbierając zawodnikom walczącym o tytuł Mistrza Świata szansę na start.

W tym roku było inaczej. Nie było żadnego touru światowego, dlatego stworzona na szybkości Kite Park League przejęła funkcję organizatora Pucharu Świata na przeszkodach. Dzięki temu na miejscu w końcu mogła pojawić się Karolina Winkowska, która sporo trenuje na wakeparku i ma przeszkody w małym palcu. Zobaczcie jak wyglądał ten event z jej perspektywy.

Kuba

top