27.10.2016
Co robi Red Bull na dźwigu?

Odpowiedź - pływa na wake'u!

Prawdopodobnie wszyscy widzieliśmy ten film. Koleś używa kręcącego się w kółko dźwigu to jazdy na nartach wodnych, albo na wielkim kole. Super ale co dalej. Pewnie wielu z Was zastanowiło się, że fajnie by było tak popływać na wake'u, tylko ten dźwig trochę mały. Na szczęście na podobny pomysł wpadła ekipa Red Bulla, a jak wiadomo w ich słowniku słowo "mały" nie występuje. Znaleźli więc odpowiedni dźwig, żeby zrealizować akcję Wake Crane w odpowiednim dla siebie stylu.

W projekcie udział wzieli Dominik Guehrs, Felix Georgii i Dominik Hernler. Razem przestudiowali wszystkie możliwe typy dźwigów i ich ulokowanie i okazało się, że najlepszy do akcji będzie egzemplarz z Chorwacji. W porcie Pula znaleźli cudeńko z 40 metrowym ramieniem, które obraca się 360 stopni z prędkością 60 km/h, więc dużo więcej niż niezbędne 30 km/h. Do pełni sukcesu potrzeba było jeszcze trochę przeszkód. Na tą specjalną okazję wykorzystano 7 kontenerów, 28 kotwic o wadze 800 kg każda i cały zastęp pomocników. Dzięki temu powstały wszystkie zabawki widoczne na filmie, w tym lewitujący kontener, który wymagał najwięcej pracy, aby go porządnie ustabilizować.

Taka akcja potwierdza, że wakeboarding wykorzystuje coraz to kreatywniejsze rozwiązania, aby pchnąć tą dyscyplinę do przodu. Nie da się ukryć, że dużo łatwiej spędzić cały sezon na wake'u niż na surfie czy windsurfie. Po raz kolejny brawa dla ekipy Red Bull za świetny projekt, czekamy już na następne!

sieFotografuje

Kuba

top